Aston Martin spełnił pierwszą część swojego celu. David Richards, współwłaściciel marki i szef Prodrive, może być zadowolony z wyników swoich samochodów. W tym sezonie Aston Martin, trzema prototypami, zdołał się wyróżnić. Do 24 godziny Le Mans, numer 007 Charouz, Enge i Mücke awansował na czwarte miejsce, za „nietykalnymi” Audi i Peugeot. W serii Le Mans to samo trio zwyciężyło, pokonując Pescarolo, podczas gdy w połowie sezonu oba zespoły szły łeb w łeb. Wyniki Astona Martina na koniec tego roku 2009 są bardzo dobre, pięćdziesiąt lat po zwycięstwie w 24-godzinnym wyścigu Le Mans i mistrzostwach świata samochodów sportowych.
Jednak sezon 2010 powinien być okresem przejściowym dla Astona Martina i Prodrive, który powinien powrócić w 2011 roku z nowym modelem, dostosowanym do kolejnych przepisów ACO, jak podkreśla w tym tygodniu na łamach AUTOhebdo. Ponieważ obecne przepisy sprzyjają osiągom samochodów z silnikiem Diesla, Aston Martin może poświęcić czas na pracę nad kolejnym prototypem i pominąć kolejny sezon. Cel jest jasny: wygrać 24-godzinny wyścig Le Mans w 2011 r. Jednakże samochody zgłoszone w tym sezonie powinny nadal jeździć w 2010 r., a David Richards ma nadzieję „ zobaczyć jego obecne samochody w rękach prywatnych ".
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)