Trzy przeklęte lata Toyoty nr 7 w Le Mans

W latach 2017, 2019 i 2020 Toyota nr 7 uzyskała znaczną przewagę, próbując wygrać klasyk Le Mans. Za każdym razem jednak dopadał ją pech. Narracja.

opublikowany 25/08/2021 à 14:00

Walenty GLO

0 Zobacz komentarze)

Trzy przeklęte lata Toyoty nr 7 w Le Mans

2017 

nr 7 autorstwa Stéphane’a Sarrazina, Mike'a Conwaya et Kamui Kobayashi w 2019 r. © François Flamand / DPPI

L’édition 2017 semblait promise à la Toyota n° 7 après une pole position record signée par Kamui Kobayashi. Un 3’14”791 à 252 km/h de moyenne dont Pascal Vasselon se souvient encore. « W 2017 roku, kiedy Kamui zrobił to tym razem, zaobserwowaliśmy wyjątkowe warunki przyczepności i dlatego wtedy wypuściliśmy go na rynek. Tym razem przez kilka lat nie byliśmy w stanie zbliżyć się aż do zeszłego roku, kiedy przy dobrej przyczepności Kamui miał 3'13''800 lub 3'13''900 s, ale nie pojechał do Tertre Rouge ». Avec deux TS050 sur trois en première ligne, l’écurie japonaise partait en position de force face à Porsche. Pourtant, après avoir vu Sébastien Buemi pozostając przez dwie godziny w boksie w związku z problemem ze śrubą, Kamui Kobayashi zdezorientował się przy wyjściu z alei serwisowej, tworząc groteskową sytuację. Po neutralizacji wyścigu Japończycy czekali, aż samochód bezpieczeństwa przejedzie przed odjazdem, ale zobaczyli pomarańczowego mężczyznę machającego do niego. Myśląc, że to marszałek, pilot zdecydował się odlecieć… ale jego zespół nakazał mu natychmiastowe zatrzymanie się. Rekordzista toru następnie bawił się sprzęgłem, zamiast używać silnika elektrycznego, i sprzęgło zawiodło na kolejnym okrążeniu. Zamieszanie wywołał mężczyzna w pomarańczy, który ostatecznie nie był komisarzem, ale innym uczestnikiem 24 godziny Le Mans przyszedł mu pogratulować...

2019 

Nowy problem w 2019 roku dla nr 7. © Frédéric Le Floc'h / DPPI

To był problem z czujnikami, który wykoleił wyścig numeru 7, mimo że był on na czele wyścigu godzinę przed metą. Ten wadliwy czujnik sprawił, że ściana boksu pomyślała, że ​​doszło do przebicia z przodu, po prawej stronie, podczas gdy w rzeczywistości było to… po prawej stronie z tyłu. W związku z tym na trybunach zmieniono niewłaściwą oponę Jose Marii Lopeza potem zdał sobie sprawę, że pokonuje okrążenie w wolnym tempie, pozwalając siostrzanemu samochodowi nr 8 przejąć stery wyścigu, z których nie zamierzał już rezygnować. Mimo to Mike Conway, José María López i Kamui Kobayashi zdominowali te 24 godziny i nawet Sébastien Buemi, zwycięzca tego dnia, nie wykorzystał w pełni swojego drugiego zwycięstwa z rzędu. "IByli szybsi, nie ma prawie żadnych wyjaśnień. W sezonie spisali się bardzo dobrze i zasługują na więcej zwycięstw, niż osiągnęli. A dzisiaj to, co się stało, jest trudne do zaakceptowania. Jest mi ich żal. To wyścigi samochodowe, przyjmę to zwycięstwo, ale naprawdę chcę im pogratulować „, oświadczył Szwajcar. „ Płakałam przez całe okrążenie w zwolnionym tempie, powiedział José Maria López. To boli, ale tak właśnie jest. Każdy może nam powiedzieć, że jest mu przykro, ale niestety nic nie poprawi nam teraz nastroju. Chyba że kierowcy numeru 8 dadzą nam swoje Rolexy (zegarek oferowany zwycięzcom. Przypis redaktora).” Dwa lata później Pechito w końcu nie musi już o to prosić.

2020 

Numer 7 przez długi czas pozostawał unieruchomiony w boksach, do czasu aż problem z turbosprężarką został rozwiązany. © Thomas Fenetre / DPPI

José Maria López powiedział po swoim niedzielnym sukcesie: „ Le Mans wybrało nas w tym roku » (patrz ramka). Być może miał na myśli wydarzenia z zeszłego roku, edycji, podczas której fortuna opuściła załogę numeru 7, a trio Mike Conway, Kamui Kobayashi i José Maria López prowadziło „przejażdżkę siostrzanym samochodem”. Piętnaście minut po pit stopie Toyota TS050 Hybrid wróciła do alei serwisowej o 2:40 w niedzielę rano. Za kierownicą Kamui Kobayashi zasygnalizował swoim inżynierom utratę mocy. Samochód odstawiono do pudła i zdjęto pokrywę silnika. Powrót na tor pół godziny później, 6 okrążeń za przejechanym numerem 8 Brendon Hartley, LM P1 nie mógł dogonić. W tym roku problemy przyciągnęły 8. 

Walenty GLO

Dziennikarz. Reporter rajdowy (WEC, IMSA, ELMS, ALMS) i czasami F1 lub IndyCar.

0 Zobacz komentarze)

Kontynuuj czytanie na te tematy:

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz