WEC – Audi po raz kolejny zagrało solo podczas 6 Hours of Spa

Audi po raz kolejny dominowało podczas 6-godzinnego wyścigu na torze Spa-Francorchamps. Producent z Ingolstadt nie dał się długo zmartwić Toyotą i po raz kolejny stoczył wewnętrzną bitwę, by zakończyć hat-trickiem.

opublikowany 05/05/2013 à 11:04

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

WEC – Audi po raz kolejny zagrało solo podczas 6 Hours of Spa

Audi n’en espérait pas tant aux 6 Heures de Spa-Francorchamps. Avec l’arrivée de la version 2013 de la Toyota TS030 dans les Ardennes belges, le constructeur aux anneaux s’attendait à un duel plus serré qu’à Silverstone. Si la n°7 de Wurz-Lapierre-Nakajima walczyła w czołówce na początku wyścigu, Alex Wurz nie był nawet w stanie przejąć kierownicy, Japonka poddała się po problemie z systemem odzyskiwania energii. Niemiecki zespół mógł wtedy skoncentrować się na walce pomiędzy swoimi trzema pojazdami R18 e-tron quattro. Jeśli długi ogon nr 3 Gené-Di Grassi-Jarvisa posłużył jako test naturalnej wielkości dla 24 godziny Le Mans, numer 1 Lotterer-Tréluyer-Fässler miał trudności w starciu z numerem 2 Duval-McNish-Kristensen.

Pomimo uszkodzenia opony przez odłamki, które zmusiły André Lotterera do przewidzenia pit stopu w drugiej godzinie wyścigu, R18 aktualnych mistrzów świata szybko wrócił na czoło i pokonał siostrzany samochód z minutową przewagą. linię mety. Załoga nr 1 przejmuje kontrolę nad mistrzostwami z jednym punktem przewagi nad kierowcami nr 2, dzięki dodatkowemu punktowi za pole position. „Zwycięstwo jest piękne, ale trudne do osiągnięcia”., rozpoznaje Benoît Tréluyer. „Straciliśmy dużo czasu z powodu samochodu bezpieczeństwa (wypuszczonego po wypadku Antonio Pizzonia nr 03 ADR Delta Oreca 25-Nissan) i przebicia opony. Ale nasze wysiłki w końcu się opłaciły. Nasze Audi R18 e-tron quattro było po prostu idealne. To wspaniały wynik dla całego zespołu, który wykonał fantastyczną robotę. »

Loïc Duval również spisał się dobrze w R18 z numerem 2, ale Francuz przyznaje, że jego samochodowi brakowało tempa w porównaniu z numerem 1, który mimo to miał bardziej skomplikowany wyścig. „Nasz wyścig zaczął się dobrze. Udało mi się objąć prowadzenie i zacząć budować niewielką przewagę. Wszystko wydarzyło się, gdy tor był czysty. Ale potem miałem bardzo duży ruch, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczyłem w mojej karierze. Inni podejmowali duże ryzyko, ale zawsze jesteś ostrożniejszy, gdy jesteś na czele wyścigu. Nie byliśmy tak szybcy jak numer 1 i będziemy musieli przeanalizować dane. To pozostaje wspaniały weekend dla Audi. »

Zapraszamy do zapoznania się z analizą 6 Godzin Spa przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w kolejnym numerze AUTOhebdo nr 1908, wyjątkowo dostępnym od jutra w wersji cyfrowej na wszystkich platformach i od wtorku w kioskach.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz