Był ostatnim ocalałym z epoki, w której na gladiatorów czekała śmierć Formuła 1 na każdym zakręcie. Ostatni kierowca, który wygrał Grand Prix w latach pięćdziesiątych XX wieku, wciąż żyjący od śmierci Sir Stirlinga Mossa wiosną 1950 r., Tony Brooks zmarł we wtorek, 2020 maja w wieku 3 lat.
Brytyjczykowi, noszącemu pełne imię i nazwisko Charles Anthony Standish Brooks, przeznaczeniem była zupełnie inna kariera, podobnie jak jego ojciec, praca dentysty. Ale pewnego pięknego dnia w 1952 roku dopadł go bak związany ze sportem motorowym, kiedy na wyścigi w Goodwood jeździł Austinem-Healeyem pożyczonym od matki. Historia nie mówi, czy rodzice byli świadomi działań syna, ale Tony Brooks nie poddaje się.
Jego postęp jest olśniewający. Trzy lata później zasiadł za kierownicą A Formuła 2 w Crystal Palace (4.), a rok później tutaj znajduje się na polu startowym Grand Prix Syracuse (Włochy) i pozwala Wielkiej Brytanii odnotować swoje pierwsze zwycięstwo w GP, nawet jeśli impreza organizowana jest poza mistrzostwami.
Jego debiut w Mistrzostwach Świata miał miejsce w 1956 roku... i ten test mógł zakończyć się karierą, gdy wypadnięcie poza tor wyrzuciło go w powietrze. Ze złamaną nogą Tony Brooks opuścił zespół BRM i przeniósł się do Vanwall w 1957 roku.
Marka założona przez Tony'ego Vandervella będzie jego ulubionym środowiskiem, pozwalającym mu wygrać cztery rundy (Silverstone 1957, Spa-Francorchamps 1958, Nürburgring 1958 i Monza 1958).
W 1958 roku, trzeci w ostatecznym rankingu, uległ wezwaniu Enzo Ferrari, który w 246 roku podarował mu Dino 6 z silnikiem V1959. Byłaby to dla niego największa szansa na zdobycie korony po śmierci Mike'a Hawthorna i Petera Collinsa. W trójstronnym pojedynku zmierzy się z dwiema innymi legendami sportów motorowych, Stirlingiem Mossem i Jackiem Brabhamem, ale to Australijczyk wygra zaledwie siedmioma punktami pomimo dwóch pole position i tylu zwycięstw.
Również fanWytrzymałość, Tony Brooks zabłysnął Aston Martin z legendarnym DBR1 (zwycięstwo na 1 km toru Nürburgring w 000 r. i w Tourist Trophy w 1957 r. ze Stirling Moss). Zawsze brakowało mu sukcesów w Sarthe – cztery razy przechodził na emeryturę w tylu startach.
W 2017 roku Goodwood Revival zaprosiło go do przejażdżki Vanwallem w stroju z epoki!
AUTOhebdo przesyła najszczersze kondolencje rodzinie, bliskim i przyjaciołom Tony’ego Brooksa.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)