Sébastien Bourdais, gdyby odszedł Toro Rosso i świat Formuła 1 latem nie zakończą roku 2009 w tak złym nastroju. Po niezwykłym wejściu do Formuły Superleague i zwycięstwie w pierwszy weekend Sébastien Bourdais wraca do wytrzymałości. Francuz zapisał się do Larbre Compétition, aby rywalizować w ostatniej rundzie mistrzostw Francji FFSA GT. W weekend 16-18 października w Lédenon Sébastien Bourdais będzie atrakcją na boisku, powracając do wyścigów wytrzymałościowych na poziomie krajowym.
Jednak Sébastien Bourdais nie wkracza w nieznane, ponieważ w przeszłości współpracował już wielokrotnie z Larbre Compétition. „ To właśnie z naszym zespołem Sébastien wystartował w swoich pierwszych 24-godzinnym wyścigu Le Man.s (w 1999 r., przyp. red.) » deklaruje Jack Leconte, lider zespołu. „ W czasie, gdy monopolizował zwycięstwa ChampCar na amerykańskiej ziemi, Sébastien wziął z nami także udział w 12-godzinnym wyścigu w Sebring, kiedy zgromadziliśmy trzech mistrzów w Ferrari 550. Maranello (Bourdais-Bouchut-Gollin). A potem wygrał także 24-godzinny wyścig Spa-Francorchamps z Larbre Compétition… Ciekawe, że Sébastien nie zapomniał o francuskim sporcie motorowym, pomimo swojego wymiaru jako międzynarodowego kierowcy. Kiedyś był wspierany przez FFSA, a teraz pojawia się we francuskich mistrzostwach GT FFSA. To dobry sposób na odwdzięczenie się. To dla nas ogromna szansa, że przy tej okazji możemy na niego liczyć, ale to także bardzo dobra wiadomość zarówno dla mistrzostw, jak i dla organizatorów. »
Sébastien Bourdais będzie współpracował od 16 do 18 października z Rolandem Bervillem za kierownicą Saleena S7-R na torze w Lédenon.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)