Mike Rockenfeller oblicza różnicę między samochodami z 2018 r. i 2019 r

Mike Rockenfeller ocenia, że ​​nowe samochody DTM, spełniające przepisy Klasy XNUMX, będą o dwie do trzech sekund szybsze na okrążeniu niż ich poprzednicy.

opublikowany 02/01/2019 à 12:08

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Mike Rockenfeller oblicza różnicę między samochodami z 2018 r. i 2019 r

Rok 2019 to rok poważnych wstrząsów technicznych w DTM. Mistrzostwa Niemiec w turystyce będą teraz opierać się na 4-cylindrowych silnikach z turbodoładowaniem, zastępujących stare wolnossące silniki V8, co wydaje się dawać dobre perspektywy pod względem wydajności.

 

 

Po temu jak zmienił aerodynamikę samochodów w 2018 rokudział techniczny DTM ma nadzieję, że obietnice zaobserwowane w testach rozwojowych w Audi i BMW staną się rzeczywistością na torze. Po stronie pilotów zysk wydaje się już znaczny.

„W zależności od toru, Czasy okrążeń będą o dwie lub trzy sekundy szybsze niż dotychczas, – podkreśla Mike Rockenfeller, były mistrz tej dyscypliny. Szybciej pokonujesz zakręty, a fazy hamowania stają się nieco dłuższe.

Szybciej jedziemy na prostych, bo jedziemy z większymi prędkościami – może po raz pierwszy powyżej 300 km/h. Powinno być fantastycznie i z pewnością będzie możliwe z DRS i odrobiną próżni.

Silnik wolnossący dostarczał swoją moc w znacznie bardziej liniowy sposób i dzięki ogranicznikom powietrza osiągnął swój limit na poziomie około 500 koni mechanicznych. Turbo ma mniejszą pojemność skokową, cztery cylindry mniej i zupełnie inną charakterystykę.

Mamy jeszcze około 100 koni. Jasne, że to czujesz. Silnik ma większy ciąg. Czuć jego przyspieszenie już na czwartym, piątym i szóstym biegu robi wrażenie. Gdy tylko uruchomi się turbo, masz ogromną moc.

„Rocky” ostrzega jednak przed i tak już ważnym czynnikiem w DTM, który będzie musiał być w tym roku ściśle monitorowany przez zespoły, zwłaszcza że dane dotyczące każdego toru nie będą dostępne w przypadku nowych silników z turbodoładowaniem.

„Opony są takie same, ale teraz dodatkowe 100 koni mechanicznych napędza tylne koła, dzięki czemu obracają się szybciej, podkreśla Rockenfeller. Obciążenie jest większe, szczególnie w przypadku opon tylnych. »

Niemiec pozostaje jednak pewien wyboru dokonanego przez kierownictwo mistrzostw, który doprowadzi również do pierwszej konfrontacji na torze z japońskimi samochodami Super GT.

„Ogólnie rzecz biorąc, mamy dobrą bazę. Każdego dnia testowego pokonujemy około 500 km i zbieramy mnóstwo danych, które poddajemy analizie. Wiemy, gdzie jeszcze musimy się poprawić.

To duży krok naprzód dla DTM i jestem niezwykle podekscytowany tym, jak potoczy się pierwszy wyścig nowej ery DTM. Wraz z przybyciemAston Martin, pojawi się także nowa marka i nowe twarze. Planowany jest także pierwszy wspólny wyścig z japońskim Super GT. Jestem pewien, że DTM 2019 będzie ekscytujące. »

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz