Wracając do SRO Motorsports w 2017 roku wraz z promocją kategorii GT4, po niefortunnym zakończeniu ery GT3 we Francji, FFSA GT w kalendarzu na rok 2019 wejdą dwie istotne zmiany, po tym jak w tym roku wykorzystał kartę stabilności, elementu niezbędnego do położenia solidnych fundamentów i niezakłócania programów zespołów.
Po pierwsze, z krajowego kalendarza znika spotkanie w Dijon, co według SRO Motorsports wynika z kiepskiej organizacji. Lokomotywowa seria torów francuskich będzie mogła się natomiast pochwalić możliwością przejazdu poza naszymi granicami na Spa-Francorchamps, tak jak miało to miejsce już w 2015 roku.
Laurent Gaudin, oprócz obowiązków dyrektora generalnego Blancpain GT Series, jest odpowiedzialny za serię Wytrzymałość Cup i 24 Hours of Spa wróciły z nami po zakończeniu współpracy z Dijon, którego miejsce zajmie Lédenon, z powrotem w kalendarzu.
„Całe Mistrzostwa Francji na torze, a zatem łącznie z Peugeot 308 Racing Cup, Clio Cup, F4… oprócz FFSA GT to duża maszyna, – mówi nam. Jest mnóstwo ludzi do przeprowadzki, a wszystko w sprzyjających warunkach.
Dijon, pomimo ciekawej trasy, nadal ma pewne luki, szczególnie jeśli chodzi o sieć internetową. Ten punkt pozostaje istotny w przypadku transmisji telewizyjnych, komputerowych rankingów, a nawet wewnętrznych komunikatów dotyczących mistrzostw. Czy bez tego uprawiamy sporty motorowe na wysokim poziomie?
Ponadto, mając sześć dyscyplin, potrzebujemy struktur, które umożliwią dobry odbiór. Biorąc pod uwagę ogólny projekt padoku i obecne wyposażenie, realizacja jest delikatna. Dobra wola toru nie budzi wątpliwości i jeśli sytuacja rozwinie się pomyślnie, FFSA GT powróci. Musimy kontynuować tę transformację.
Z drugiej strony Patrice Goueslard, dyrektor sportowy mistrzostw, odwiedził obiekty w Lédenon, które dobrze się rozwinęły. Ich motywacja jest pewna i odpowiada temu, czego SRO chce wobec mistrzostw Francji: systemu współorganizacji. »
Uzdrowisko w oknie
Laurent Gaudin wyjaśnia również powody, dla których zdecydował się zaoferować rundę obok 24-godzinnego spa 2019. „To świadomy wybór, aby zaoferować francuskiemu GT prestiżowe wydarzenie w postaci 24-godzinnego spa.
Filozofia tego wydarzenia jest bardziej GT niż jednomiejscowy (Na F3 i Eurocup FR 2.0 odbyły się w tym roku równolegle z podwójnym zegarem). Tak naprawdę GT4 idealnie wpisuje się w tę wizję. »
Szef SRO Motorsports wspomina też, że rozważano wyścig w Le Mans po otwartych negocjacjach z promotorem wyścigów ciężarówek, ale bez powodzenia ze względu na problemy z kalendarzem.
W przeciwieństwie do europejskiej serii GT4, która w 2019 r. zaoferuje dwie trzygodzinne rundy wytrzymałościowe, francuska scena nie wymagała takiego formatu. Można jednak przewidzieć ewolucję w przyszłości.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)