Paul di Resta: „Przekonany, że nie ukradłem startu”

Autor świetnego startu, który został uznany za skradziony, wczoraj w pierwszym wyścigu na torze Brands Hatch Paul di Resta animował początek angielskiej imprezy DTM. Brytyjczyk uważa jednak, że nie popełnił błędu.

opublikowany 11/08/2019 à 10:16

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Paul di Resta: „Przekonany, że nie ukradłem startu”

Kiedy zgasły światła na torze Brands Hatch w Anglii, nie mieliśmy oglądać pojedynku Marco Wittmanna (BMW) z René Rastem (Audi), a raczej drugi rząd stawki.

To z czwartego miejsca Paul di Resta (Aston Martin) wykonał błyskawiczny lot po torze o wciąż niepewnej przyczepności, aby wysunąć się na prowadzenie w wyścigu na początku pierwszego zakrętu Paddock Hill Bend.

Ale historia wydawała się zbyt dobra dla byłego pilota F1w końcu udało się wysunąć Astona Martina Vantage – R-Motorsport na prowadzenie w tym roku, po trudnym początku kampanii.

Dochodzenie w sprawie kradzieży na starcie, a następnie 5-calowa kara podczas postoju przyszedł, aby przełamać impet di Resty, chociaż był pewien swoich działań, omawiając incydent po wydarzeniu.

 

 

„Jestem przekonany, że nie ukradłem startu– głosi Brytyjczyk. Tak czy inaczej, to było wspaniałe uczucie prowadzić Astona Martina przez pierwsze 15 okrążeń wyścigu przed wszystkimi brytyjskimi fanami.

Niestety pod koniec wyścigu poczułem całkowitą utratę mocy. Dlatego dla bezpieczeństwa zaparkowałem samochód w boksie. Chociaż ponownie mieliśmy tutaj problem z niezawodnością, wiemy, że sytuacja się poprawia.

Każdy wyścig jest dla nas testem, a dzisiaj pokazaliśmy, że stajemy się coraz lepsi i krok po kroku idziemy do przodu. » Do potwierdzenia dzisiaj w wyścigu 2.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz