Monza była idealnym miejscem do oceny postępów Dino Beganovica. Szwed, trzeci we włoskiej F4 w 2020 roku, dobrze zna tor, na którym w zeszłym roku przeżył chwile radości i rozczarowań. Tak naprawdę zdobył tam jedno z dwóch pole position, jedyne w swoim roku, po czym zrujnował wszystko w wyścigu, spektakularnie zderzając się z Davidem Vidalesem, swoim kolegą z drużyny w Premie, podczas gdy zwycięstwo było w jego rękach. Do zdarzenia doszło trzy tygodnie po podobnym scenariuszu, podczas poprzedniej rundy na torze Mugello, gdzie zakwalifikował się w drugim rzędzie, po czym ponownie uległ kolizji. Na jego nieszczęście nie zawsze miał niezbędną zdolność przewidywania w tych gorących momentach koło w koło. Nie na darmo ten mały Dino
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)