Zdecydowanie jest jedną z miłych niespodzianek tego sezonu Formuła 2. Japończycy, którzy już zwyciężyli w wyścigu sprinterskim na Silverstone i zdobyli pole position w piątek na torze Spa-Francorchamps, zdominowali wyścig główny przed Nikita Mazepin (Hitech) i Mick Schumacher (Prema), która po raz kolejny zaliczyła piorunujący start i w tym sezonie stanęła na 5. podium.
Pozbawiony zwycięstwa w wyścigu głównym na Węgrzech z powodu problemu z radiem, protegowany czerwony Byk myślał, że widzi, jak nowe zwycięstwo wymyka mu się z oczu, a on nie może nic z tym zrobić. Prowadził do 11. okrążenia i zjechał do boksów. Tsunodę padł ofiarą trudności swojego zespołu z dokręceniem kół i zobaczył, jak Mazepin (Hitech) wychodzi przed niego i przejmuje kontrolę nad operacjami.
Robert Shwartzman postępuje słusznie
Pomimo opóźnienia w stosunku do Rosjanina, Japończyk wrócił i podjął próbę pierwszego ataku na Mazepina w 5 zakręcie, ale został zmiażdżony przez Rosjanina, zdeterminowanego, aby nie dać się wyprzedzić. Scena powtórzyła się na przedostatnim okrążeniu i jeśli kierowca Hitecha przekroczył linię mety na pierwszej pozycji, otrzymywał 5-sekundową karę, spychając go na drugą pozycję.
Ze swojej strony lider mistrzostw Callum Ilott (UNI-Virtuosi), który po raz pierwszy w tym sezonie podczas sobotnich kwalifikacji (12. miejsce) znalazł się w trudnej sytuacji, zdecydowanie ma za sobą trudny weekend. Brytyjczyk, któremu nie udało się sprawić, by opony działały prawidłowo, przez długi czas utrzymywał się na 8. miejscu, będącym synonimem pole position w wyścigu sprinterskim, zanim został wywłaszczony przez Lucę Ghiotto (Hitech) i ostatecznie Roya Nissany'ego (Trident). Ilott uważa, że Shwartzman (5. miejsce i autor najlepszego okrążenia) wrócił do siedmiu punktów. W niedzielę Ilott wystartuje z 10. pozycji, a Rosjanin wystartuje z 4. pozycji.
Po stronie francuskiej ART Grand Prix udało się zająć dopiero 13. miejsce z Marcusem Armstrongiem, który po raz pierwszy od dłuższego czasu pokonał swojego kolegę z drużyny Lundgaarda. Na zawodach DAMS Daniel Ticktum zdobył duże punkty (6. miejsce) i w niedzielę wystartuje z drugiego rzędu, a Jüri Vips, który po raz pierwszy w tej kategorii wystartował z ostatniego rzędu, zajął dobre 11. miejsce.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)