Ivan Ares prowadzi Wyspy Kanaryjskie przed Fourmaux

Hiszpan Ivan Ares był najszybszy w piątek w dniu otwarcia Rajdu Wysp Kanaryjskich ERC. Francuzi są na drugim i czwartym miejscu. Pogoda zamieniła rywalizację w loterię.

opublikowany 27/11/2020 à 20:22

Tulisa

0 Zobacz komentarze)

Ivan Ares prowadzi Wyspy Kanaryjskie przed Fourmaux

W ten piątek tylko jeden nakaz: wybieraj mądrze opony. Niebo Wysp Kanaryjskich już pierwszego dnia zawodów chciało pobawić się z pilotamiERC. W bardzo zmiennych warunkach pogodowych, od jasnego słońca po ulewny deszcz, piloci mieli duże problemy z poprawnym wykonaniem manewru, o ile nie był to przypadek.

W tej małej grze hiszpańscy miejscowi mieli dobrego nosa. Ku zaskoczeniu wszystkich, po pierwszych dziewięciu etapach wyścigu objął prowadzenie Ivan Ares rallye za kierownicą Hyundai i20 R5. S’il a remporté une spéciale, il a surtout brillé par sa régularité. Après huit des neuf spéciales du jour, l’Ibérique devançait de dix secondes son compatriote Nil Solans dans la Skoda Fabia, qui avait empoché trois spéciales dans la matinée avant de reculer progressivement.

Jednak do samego końca przeszkodziła nam pogoda. Jak dotąd 3. miejsce z 16 sekundami, Adriana Fourmaux, związany z Renaudem Jamoulem, przeprowadził doskonałą operację po południu i wieczorem. Startując jako pierwszy w superspecialu, skorzystał z suchego toru, podczas gdy jego przeciwnicy jechali po deszczu. W rezultacie Francuz na dystansie 1,53 km stracił do lidera ponad pięć sekund swoim Fordem Fiestą MkII. W rezultacie zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji generalnej ze stratą siedmiu sekund. Francuz wygrał wcześniej dwa popołudniowe etapy i wrócił na prowadzenie, a nieco dalej uplasował się Yoann Bonato-Benjamin Boulloud w Citroënie C3 R5.

Jednak na niecałą minutę przed końcem Francuz przeklinał swój zły dobór opon podczas drugiej pętli.

Dla niego nic straconego, czwarte miejsce w 4 sekund, w przeciwieństwie do lidera mistrzostw Aleksieja Łukjanuka, który jest dziewiąty, ze stratą 39:1 do lidera. „Jestem naprawdę zirytowany tą pogodą, padało podczas ostatnich dwóch etapów, nie mogłem nic zrobić. To do bani” – zareagował Rosjanin. Po wygraniu dwóch pierwszych drapaków popołudnia, w dwóch kolejnych przegrał 31:1.

A co z innymi ulubieńcami? Andreas Mikkelsen w Skodzie Fabii jest jedenasty z czasem 1:46 Craiga Breena piętnasty o 2:14 za kierownicą swojego Hyundaia.

Sobota, która według przewidywań będzie znacznie bardziej sucha, może przywrócić porządek po nieco szalonym rajdzie.

Klasyfikacja ogólna:

 

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz