Meeke odnosi zwycięstwo

Za kierownicą swojego 207 S2000 Kris Meeke wygrał rajd Kurytyby w Brazylii, będący drugą rundą sezonu. Wyprzedził swojego kolegę z drużyny Nicolasa Vouilloza i Giandomenico Basso w Fiacie Abarth Grande Punto.

opublikowany 22/03/2009 à 16:55

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Meeke odnosi zwycięstwo

W tę sobotę ostatecznie zwycięzcą będzie Kris Meeke Rajd samochodowy Kurytyby, drugie wydarzenie w kalendarzu IRC. Brytyjczyk, który przez te dwa dni wyścigów zachowywał się wzorowo, wybrał właściwą strategię, mocno atakując pierwszego dnia i utrzymując przewagę w drugim.

Dosłownie miażdżąc konkurencję, Meeke przez cały piątek zachowywał się jak mistrz, uzyskując siedem krótkich czasów na siedmiu rywalizowanych etapach. W sobotę inteligentnie zwolni i będzie trzymał przeciwników w odpowiedniej odległości; jego pozycja startowa, która zmusiła go do całodziennego przemierzania toru, ostatecznie mu nie zaszkodzi. Po przybyciu do parku serwisowego w Kurytybie kierowca zespołu Kronos nie krył swojego zadowolenia.

„To jeden z najlepszych rajdów, w jakich kiedykolwiek brałem udział. Miałem dobre wyczucie samochodu i od początku do końca było magicznie. Etapy są niesamowite, przyjemne w jeździe. Jestem taka szczęśliwa. », ogłosił zwycięzcę pierwszego w historii brazylijskiego rajdu IRC.

Dzięki temu Kris Meeke zdoła odeprzeć ataki prześladowców, w szczególności kolegi z drużyny Nicolasa Vouilloza i Giandomenico Basso na jego Abarth Grande Punto. Obaj kierowcy w sobotę dali z siebie wszystko, aby dogonić lidera, ale ostatecznie tylko Francuzowi udało się odzyskać trochę czasu. Nie udało mu się osiągnąć wyniku 26 za Meeke, podczas gdy Basso ostatecznie spadł do 2.

Anton Alen ostatecznie będzie jedynym z pięciu obecnych oficjalnych kierowców, który nie ukończy zawodów w czołówce, gdyż syn znakomitego Finna Markku Alena, zwycięzcy tutaj w 1979 roku, ostatecznie zajmie w klasyfikacji generalnej dopiero 12. miejsce. Alen najpierw stracił wszelkie szanse na zwycięstwo, kiedy uderzył w kamień na SS 3, uszkadzając lewą tylną oponę i zawieszenie, a następnie wypadnięcie z drogi w SS 9 w sobotę zdecydowanie położył kres jego pragnieniom.

Trzeci kierowca Kronosa, Freddy Loix, już pierwszego dnia cierpiał z powodu swojej pozycji startowej. Belg robił wszystko, aby ograniczyć szkody, ale wieczorem 1.etapu tracił już 1. Trudno mu liczyć na lepsze miejsce w końcówce niż czwarte, co i tak zapewni mu 22 dodatkowych punktów, wystarczających do objęcia prowadzenia w klasyfikacji kierowców z 5 punktami na koncie. Z tyłu Basso i Vouilloz pozostają w zasadzce z odpowiednio 5 i 13 punktami.

Jeśli wydarzenie się potwierdzi, kolejna runda Intercontinental Rally Challenge odbędzie się w Kenii 3 i 4 kwietnia, w przeciwnym razie będziemy musieli poczekać do początków maja i Rajdu Azorów.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz