Różne lokalizacje rajdu w Nowej Zelandii

Nieobecny od 2012 roku rajd Nowej Zelandii powraca do kalendarza Rajdowych Mistrzostw Świata. Wydarzenie z siedzibą w Auckland odbędzie się głównie na Wyspie Północnej. Nie zawsze tak było.

opublikowany 27/09/2022 à 03:00

Loïc ROCCI

0 Zobacz komentarze)

Różne lokalizacje rajdu w Nowej Zelandii

Utworzony w 1969 r., rallye na którym runda, która powraca dzisiaj w WRC nosiło wówczas nazwę „Srebrna Paproć”, a miastem gospodarzem było Taupo na środkowej Wyspie Północnej. Przez kilka sezonów wydawało się, że test szuka swojej prawdziwej lokalizacji. W latach 1971 i 72 trasa przebiegała pomiędzy Auckland i Wellington, a gdy impreza zmieniła nazwę (Heatway Int. Motor Rally), zaczęli pojawiać się pierwsi europejscy headlinerowie z Andrew Cowanem (zwycięzca w 1972 i 76 r.) i Hannu Mikkolą (1973 r.). ). Po wersjach rozgrywanych pomiędzy Christchurch i Auckland (1973), Christchurch i Dunedin (1976), rajd po raz pierwszy integrował mistrzostwa świata w 1977 roku, oferując 75 etapów i 2211,06 km z pomiarem czasu pomiędzy Wellington i Auckland.

Na południu czy północy Nowa Zelandia zawsze oferuje wspaniałe krajobrazy (FRANCOIS BAUDIN / DPPI)

 

Teraz Rajd Motogard Nowej Zelandii, edycja z 1979 r., miała miejsce w Auckland, następna przeniosła się na Wyspę Południową pomiędzy Nelson i Christchurch. To ostatni raz, kiedy wydarzenie to miało miejsce gdzie indziej niż na północy. Od 1982 roku Auckland stało się centrum nerwowym tej rundy, ale to nigdy nie powstrzymało tego spotkania przed organizowaniem scen daleko od miasta.

Park serwisowy zainstalowany w Raglan podczas edycji 2004 (ZDJĘCIE: FRANCOIS BAUDIN / DPPI)

Było to możliwe dzięki organizacji okazjonalnych parków serwisowych w Paparoa, Wangarei na północy czy Raglan na południowo-zachodnim wybrzeżu. Opuszczając Auckland w 2006 roku, impreza odbywała się przez trzy edycje w Hamilton (110 km na południe) przed powrotem w 2010 roku.

W 2004 roku finałowe podium odbyło się w centrum Auckland (FRANCOIS BAUDIN / DPPI)

W tym sezonie zespoły powinny skorzystać z pięknej przestrzeni nad morzem, a tuż za nią całe miasto. Być może przyciągnie to publiczność bardziej pasjonującą się Pucharem Ameryki lub rugby.

 

Loïc ROCCI

Dziennikarz specjalizujący się w łączeniu przeszłości, teraźniejszości i przyszłości... z południowym akcentem

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz