Kiedy ostatni raz byłeś na ziemi?
W ubiegłym roku zostałem zaproszony do udziału w zawodach w Chile (w Rally del Bio-Bio zajął 7. miejsce, przyp. red.). Na świecie była już na Sardynii, ale w 2021 r. (36.). Do tej pory, odkąd ścigam się z napędem na 4 koła, jeżdżę głównie po asfalcie. Nie dzieje się tak z wyboru i spowodowało to ogromny deficyt. Wiem, że jeśli kiedyś chcę zbliżyć się do poziomu tych, którzy regularnie jeżdżą na tej nawierzchni, to muszę osiągać więcej. Częściej jeżdżą niż ziemia niż smoła…
Biorąc pod uwagę tę „lukę”, jakie były Twoje cele na początku rallye ?
Próbowaliśmy zorganizować sesję testową na Sardynii, aby przyjąć najlepsze ustawienia, ale nie było to możliwe. Nasza baza we Francji nie miała tych samych cech, co te, które znaleźliśmy podczas wyścigu, więc to, co zdefiniowaliśmy, tak naprawdę nie sprawdziło się we Włoszech. Ciężko było mi nabrać pewności siebie. To pogłębiło mój brak praktyki. Wiedząc to wszystko, był pewien, że trudno będzie mu konkurować z najszybszymi.
Po występach w Chorwacji pokazałeś, że w WRC2 możesz celować w podium. Czy łatwo jest zacząć od powiedzenia sobie, że nie będziesz z najlepszymi?
Nie, ale jestem realistą. Nie mogę udawać, że przychodzę do mistrzostw świata z mniejszym doświadczeniem dla mnie i zespołu, z gorszym przygotowaniem niż optymalnym i samochodem, który nie jest zbyt wygodny, gdy jest bardzo nierówno i mam nadzieję, że będę w czołówce. Wiedziałem, że nie będziemy, ale nie sądziłem, że będziemy tak daleko. Czasami wprowadzaliśmy poprawki. Jednak na przystanku nie jest łatwo porównać swój czas z innymi. Prawdą jest również, że musieliśmy stawić czoła ekstremalnym warunkom.
Rzeczywiście, biorąc pod uwagę twoją pozycję na drodze, w jakim stanie były odcinki specjalne, kiedy minąłeś?
Deszcz przed rajdem i ten, który spadł w trakcie wyścigu, oczywiście skomplikowały sprawę. Czasami był bardzo rozbity, a Polo jest dość delikatne w tego typu okolicznościach. Starałem się to zachować jak najbardziej, może nawet trochę za bardzo, ale nadal mieliśmy pękniętą przednią szybę i rozrusznik, co zakończyło nasz piątek. Pierwsze fragmenty były często poprawne, w drugim było już znacznie bardziej skomplikowaniee wieży, ponieważ ogromnie się poszerzała. Kiedy musieliśmy sobie poradzić z błotem, musiałem odzyskać automatyzm, ponieważ ostatni raz spotkałem się z tego typu warunkami, ścigając się jeszcze w R2, w 2017 roku. Były też odcinki specjalne w przyzwoitym stanie, szczególnie w niedzielę , ale nie byłem na tyle pewny siebie, aby z tego skorzystać. Czasami nadal dobrze się bawiliśmy. Pozytywne jest to, że od pierwszego zakrętu odcinka próbnego do ostatniego zakrętu rajdu wciąż się czegoś nauczyłem, odkryłem na nowo inne.
CZYTAJ TAKŻE > Nicolas Ciamin spokojny w Le Touquet
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)