Myśleliśmy, że jest zdenerwowany, ale Dino Beganovic z pewnością właśnie potwierdził, że rzeczywiście jest na dobrej drodze do tytułu mistrza FRECA. Pchnięty na linę przez Gabriele Mini (ART Grand Prix), gdy Włoch w lipcu ubiegłego roku wrócił 9 długości za Węgrami, czołowy Prema odzyskał świetność, dwukrotnie stając na podium w Spa-Francorchamps (29–30 lipca), m.in. zwycięstwo w pierwszym wyścigu. W ostatni weekend w Austrii Szwed skorzystał z okazji i odłożył kanapę
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)