Ayrton Senna nie był pierwszym księciem prędkości, który zginął w pełnej chwale. Jim Clark w latach 1960., François Cevert w latach 1970., Gilles Villeneuve w latach 1980., by wymienić tylko najbardziej charyzmatycznych, także byli odniesieniami, gdy stracili życie na torze. Zostawili silny ślad i nadal są uwielbiani, ale nic nie może się równać z brazylijskim mitem. Aby znaleźć takie oddanie wokół znanej zmarłej osoby, niewątpliwie musimy zwrócić się do gwiazd dużego ekranu lub muzyki.
James Dean i Marilyn Monroe, pozostawiwszy młodość, u szczytu swojej sztuki i w okrutny sposób, należą do wiecznych postaci, których czas nie może zatrzeć. Nie starzeją się i dekada po dekadzie nadal są twarzami „buntownika” dla jednego i „ sosna-up” dla drugiego. Ten
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
Kontynuuj czytanie na te tematy:
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)