Spotkanie Turnera i zwycięskiego Astona Martina DBR9 w Le Mans

Darren Turner za kierownicą Astona Martina DBR9 poprowadził GT1 do zwycięstwa w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w 2007 r. w ramach Endurance Racing Legends.

opublikowany 19/08/2021 à 16:59

Medhiego Casauranga

0 Zobacz komentarze)

Spotkanie Turnera i zwycięskiego Astona Martina DBR9 w Le Mans

Darren Turner otrzymał swój prezent świąteczny w połowie sierpnia. Brytyjczyk, pomimo swoich 47 lat, ma oczy, które błyszczą jak u dziecka, gdy zejdą Aston Martin DBR9. Nie jest to ściśle rzecz biorąc jego własność, gdyż znajduje się w posiadaniu prywatnego kolekcjonera. Ale mimo to jego imię i nazwisko jest zapisane na dachu GT1!

I nie bez powodu: kierowca rozwojowy Astona Martina Valkyrie i Vantage wygrał 24-godzinny wyścig Le Mans 2007 w klasie GT1 dzięki temu właśnie przykładowi oraz swoim kolegom z zespołu Rickardowi Rydellowi i Davidowi Brabhamowi! „Szczerze mówiąc, to wyjątkowe uczucie, Przyznaje. Prawdę mówiąc, nigdy nie jeździłem tym podwoziem numer 10, odkąd przyjechałem w deszczu 14 lat temu! »

To poruszające spotkanie odbywa się w ramachWytrzymałość Racing Legends, wyścig otwierający, w którym spotykają się Proto i GT z lat 1990. i 2000.

„Nie będę płakać, ale jestem zaszczycony, że tu jestem. Mam świadomość, że przeżywam coś intensywnego. Zwykle w tego typu samochodach bardzo rzadko zdarza się prowadzić samochód bez jakiegokolwiek ciśnienia. Jednak w ten weekend tak jest! Jeżdżę dla piękna gestu. » 

Zjazd nie obył się bez okresu adaptacji. „Kiedy ukończyłem pierwszą sesję kwalifikacyjną, zdałem sobie sprawę, że jest mi gorąco. Zapomniałem otworzyć mały wentylator skierowany w stronę kokpitu! Ale po trzech rundach wszystko było w porządku. Cóż za przyjemność znaleźć układ kierowniczy typu „pięta na palcach” i sekwencyjną skrzynię biegów (Sześciobiegowy X-trac. Nota wydawcy), krótko mówiąc, wszystko, co pozwala kierowcy poczuć się bardziej zaangażowanym w kabinie” – cieszy się Anglik.

Potrójny zwycięzca w Sarthe (2007, 2008 i 2017) Darren Turner nosi jednak w sercu ten pierwszy sukces. „W 2005 i 2006 roku zakończyliśmy wyścig bardzo blisko Corvette. Zwycięstwo w 2007 roku było obowiązkiem! Bitwa była wyjątkowa. Kiedy stanąłem na podium, zobaczyłem tłum wypełniający całą aleję serwisową i niezliczoną ilość flag Aston Martina. To był ważny dzień w programie DBR9 i dla producenta” on pamięta.

Medhiego Casauranga

Pasjonat historii sportów motorowych we wszystkich dyscyplinach, nauczyłem się czytać dzięki AUTOhebdo. Przynajmniej tak mówią wszyscy moi rodzice, kiedy widzą moje imię w środku!

0 Zobacz komentarze)