Po zajęciu w sobotę 2. pozycji w swojej grupie kwalifikacyjnej Hadrien David tym razem zdołał wspiąć się na sam szczyt tabeli czasów. Na Węgrzech Francuz zdobył swoje drugie pole position w sezonie. Obecny w pierwszej grupie, która zmierzyła się z węgierskim asfaltem, kierowca R-Ace GP potrzebował dużo czasu, aby wysunąć się do przodu. Przez większość 15 minut Roman Biliński myślał, że ma swoje pierwsze pole position we FRECA. Nie licząc ostatniej próby Hadriena Davida w czasie 1:38”185. Jego kolega z drużyny, Gabriel Bortoleto, również poprawił swój wynik na ostatnim okrążeniu, ale to nie wystarczyło, aby wyprzedzić Francuza.
Zanim dowiedział się, czy wystartuje z pole position w drugim wyścigu, Hadrien David musiał uzbroić się w cierpliwość. Nikt z grupy A nie był w stanie zbliżyć się do wyznaczonego celu. Przyzwyczajony do pierwszych pozycji Gabriele Mini będzie dzielić pierwszy rząd z Habami. Włoch zajął pierwsze miejsce w swojej grupie, ale pozostał 2 dziesiąte sekundy za kierowcą R-Ace GP.
Wśród drugiej salwy zawodników, którzy wyjechali na tor Hungaroring, część kierowców się ominęła. Dino Beganovic to jedno z rozczarowań w kwalifikacjach. Autor siódmego najlepszego czasu, lider klasyfikacji nie był w stanie podjąć próby finałowej po przekroczeniu granic toru. Węgierski weekend powinien zaboleć Szweda, który w pierwszym wyścigu zajął już 7. pozycję.
Po stronie drużyny Tricolore, za Hadrienem Davidem, najlepszy występ osiągnął Owen Tangalevou ze swojego nowego zespołu RPM, zajmując 8. pozycję na polach startowych. Maceo Capietto zajął 5. miejsce w swojej grupie, tuż przed Estebanem Massonem. Sami Meguetounif i Victor Bernier muszą zadowolić się odpowiednio 8. i 10. miejscem w swoich grupach.
CZYTAJ TAKŻE > Węgry – Wyścig 1: Haverkort łatwo wygrywa
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)