T.50: najlepszy supersamochód Gordona Murraya

Aby uczcić 50. dzieło swojej długiej i pełnej sukcesów kariery, Gordon Murray stworzył T.50, potężny supersamochód zapewniający swojemu właścicielowi wyjątkowe doznania. 

opublikowany 05/08/2020 à 17:16

Gonzalo Forbes

1 Zobacz komentarze)

T.50: najlepszy supersamochód Gordona Murraya

Ojciec legendy McLaren F1W 2017 roku Gordon Murray podjął decyzję o uruchomieniu własnej marki samochodów: Gordon Murray Automotive. Ta nowa firma stara się połączyć perfekcję i moc w niezwykłym samochodzie wyścigowym, aby jego przyszły nabywca mógł poczuć się jak w samochodzie wyścigowym. Tak więc, po kilku latach pracy, mieszkaniec Republiki Południowej Afryki w końcu wprowadził na świat swój własny supersamochód: T.50.

Samochód uderzająco podobny do McLarena F1, wyposażony w mocny, wolnossący silnik V12 3,9 angielskiego producenta silników Cosworth dostarczający moc 663 koni mechanicznych przy momencie obrotowym 467 Nm. Na dodatek Gordon Murray zdecydował się wyposażyć go w „aktor” sześciobiegowa manualna skrzynia biegów w kształcie litery H.

„Od pierwszego dotknięcia tytanowego pedału przyspieszenia po krzyk silnika V12 przy 12.100 50 obr./min. wrażenia kierowcy przewyższą każdy supersamochód, jaki kiedykolwiek zbudowano. Żaden inny samochód drogowy nie może zaoferować takiego połączenia mocy i natychmiastowej reakcji w tak bezpośredni i ukierunkowany sposób, a jednocześnie pozostaje wygodny, wyrafinowany i użyteczny na co dzień” – cieszy się przodek przytłaczającego 968-kilogramowego T.XNUMX.

Aerodynamika T.50, bardzo ważna w samochodzie sportowym, została szczegółowo dopracowana. Nad tylnym dyfuzorem Gordon Murray zainstalował 400-milimetrowy wentylator przypominający Brabham BT46, również będący dziełem inżyniera Murraya, aby podkreślić efekt podłoża.

Efekt podłoża dodatkowo wspierany jest przez dwa tylne spojlery. W ten sposób siła docisku wzrasta o 50%, a opór zmniejsza się o 12,5%. Cała masa elementów technicznych, które czynią T.50 wyjątkowym supersamochodem.

Jednak zdobycie potężnej maszyny Gordona Murraya nie jest łatwym zadaniem. Tak naprawdę trzeba będzie zapłacić skromną kwotę 2,6 mln euro. Ponadto produkcja ograniczona jest do 100 egzemplarzy. Ekskluzywność, którą zachwyca się jej twórca.

„Tylko 100 klientów podziela moją wizję samochodu stworzonego, aby ulepszyć formułę F1 w każdy możliwy sposób. Po 30 latach postępu technologicznego przyszedł czas na zaprojektowanie najwspanialszego samochodu dla kierowcy. Wierzę, że żadna inna firma nie byłaby w stanie zapewnić tego, co my wprowadzimy na rynek w 2022 roku. Produkcja tego brytyjskiego supersamochodu będzie dla mnie momentem, w którym będę najbardziej dumny”.

Gonzalo Forbes

Odpowiedzialny za formuły promocji (F2, F3, FRECA, F4...). Niesiony dzięki łasce Franco Colapinto.

1 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

1 Uwagi)

Gonzalo Forbes

25 o 06:2022

[…] Pod nadwoziem ma dwie turbiny elektryczne, czego przykładem jest Brabham BT46, który wygrał Grand Prix Szwecji w 1978 roku z Nikim Laudą, czy hipersamochód T.50 zaprojektowany przez Gordona Murraya. […]

Aby napisać komentarz