W środę 29 grudnia 2021 r. w karawanie Dakar doszło do dramatycznego wypadku. Ładunek wybuchowy umieszczony w pojeździe wsparcia drużyny Sodicars z Gironde eksplodował w pobliżu stacji benzynowej. Informację potwierdził w sobotę, 1 stycznia, szef imprezy David Castera. Z naszych informacji wynika, że ładunek wybuchowy mógł zostać umieszczony pod siedzeniem kierowcy.
Kiedy Francuz Philippe Boutron za kierownicą suportu 4×4 przygotowywał się do wyjazdu na odcinek próbny imprezy w Jeddah, aby wziąć udział w swoim dziewiątym Dakarze, eksplozja spowodowała poważną kontuzję jednej nogi, a dokładniej łydki. Prezes amerykańskiego klubu piłkarskiego Orleans był kilkakrotnie operowany w szpitalu wojskowym i już w niedzielę mógł zostać repatriowany do Francji. Jego dni nie są zagrożone.
Obecny na biwaku, AUTOtygodniowo jak również wszystkie akredytowane media w rallye-odebrano nalot e-mail od organizatorów promujących „największa czujność”. Zdecydowały władze Dakaru i Arabii Saudyjskiej „wzmocnić wszystkie środki bezpieczeństwa, które obowiązywały już w poprzednich latach i zostały odnowione na trzecią edycję Dakaru w Arabii Saudyjskiej. Cała trasa, hotele i biwaki zostaną zatem objęte znacznie wzmocnionym zabezpieczeniem. » Trwa dochodzenie.
W tę niedzielę, 2 stycznia, FIA przekazała następujący komunikat: „FIA zapewnia pełne wsparcie francuskiemu kierowcy Philippe’owi Boutronowi, który został ranny w eksplozji pojazdu pomocniczego przed startem Rajdu Dakar w Jeddah i życzy mu szybkiego powrotu do zdrowia. FIA ufa, że władze lokalne rzucą światło na to, co się wydarzyło i we współpracy z organizatorami będą nadal zapewniać bezpieczeństwo wyścigu. »
AUTOtygodniowo życzy Philippe’owi Boutronowi powrotu do zdrowia.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)