Jury zdecydowało i kara jest surowa. Giniel de Villiers, prowadzony przez Dennisa Murphy’ego (Toyota) w najbliższą środę, 2022 stycznia, na koniec czwartego etapu stracili czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Dakaru 5.
Mieszkańcy Republiki Południowej Afryki, już na celowniku komisarzy ds rallye-nalot po koszeniu i nieudzielenie pomocy motocykliście-amatorowi na pierwszym etapie (kara 5 minut), czy ten czas przekroczył granice. Ich Toyota Hilux T1+ jechał na KTM biednego Mohamedsaida Aoulada Alego podczas drugiego etapu po wylądowaniu na wydmie. Na szczęście marokańczyk nie został potrącony przez 4×4, ale musiał porzucić marzenie o dokończeniu imprezy.
Wezwany przez komisarzy Giniel de Villiers bronił się zagrywając kartą Strażnik niesłyszalny. System ten, aktywowany przez konkurenta (samochód, motocykl, SSV, ciężarówkę), pozwala ostrzec każdy pojazd znajdujący się w okolicy o bezpośrednim niebezpieczeństwie. „Nie słyszeliśmy żadnych alarmów ze strony Sentinela. Nie mamy wątpliwości, że go otrzymaliśmy. Problem w tym, że przycisk Sentinel znajduje się na podłodze od strony drugiego pilota. Podczas odcinka specjalnego stopy pilota poruszają się z łatwością i mogą przypadkowo nacisnąć przycisk.
Kiedy pokonywaliśmy wydmę, zobaczyliśmy motocyklistę i ominąłem go, żeby nie zrobić mu krzywdy. Kiedy wylądowaliśmy, nie odczuliśmy żadnego uderzenia w motocykl. Następnie kontynuowaliśmy program specjalny. Jesteśmy bardzo zawstydzeni tym, co się stało. Serdecznie przepraszamy za to wydarzenie. Chętnie zrekompensujemy również koszty odbudowy motocykla. »
W środowy wieczór zwycięzca edycji 2009 potwierdził przed jury złożonym z komisarzy FIM (Międzynarodowej Federacji Motocyklowej), że pokryje koszty wymiany motocykla z Mohamedsaidem Aouladem Alim. Republika Południowej Afryki poniesie również na własny koszt to zobowiązanie autorstwa Mohamedsaida Aoulada Alego w Dakarze 2023. Ten ostatni, jak wynika z komunikatu prasowego komisarzy, stwierdził, że jest bardzo zadowolony z takiego rozwiązania.
Biorąc pod uwagę tę rycerską reakcję Giniela de Villiersa, jury zdecydowało się nałożyć karę czasową, ale nie wykluczenie z zawodów. W zamian wspomniana kara jest na tyle dotkliwa, że pozbawia Giniela de Villiersa jakiejkolwiek nadziei na honorowy wynik w Dakarze: 5 godzin, co wystarczyło, aby spaść na 39. miejsce. Tym samym Toyota Gazoo Racing straciła nabój w walce o ostateczne zwycięstwo.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)