WRC, Loeb, salto w przód: 5 rzeczy, które warto wiedzieć o Henku Lateganie

Południowoafrykańczyk zanotował swoje pierwsze zwycięstwo etapowe w Dakarze po raz drugi. Kim on jest i czy możemy w tym dostrzec oznakę przyszłej wielkiej nazwy w rally-raidzie?

opublikowany 06/01/2022 à 11:55

Medhiego Casauranga

0 Zobacz komentarze)

WRC, Loeb, salto w przód: 5 rzeczy, które warto wiedzieć o Henku Lateganie

Henk Lategan po anonimowej karierze w WRC2 przerzucił się na rajdy. © Eric Vargiolu / DPPI

1. Co? Nie, to Henk!
Henk jest synem Heina. Tak, w Republice Południowej Afryki jest to całkowicie prawidłowe imię. Krótko mówiąc, Henk zanurzył się w sportach motorowych dzięki swojemu ojcu Heinowi Lateganowi, kierowcy rallye. Już w wieku 15 lat zaprosił go do gry w rolę pilota w rajdach regionalnych. Jednak bardzo szybko chęć zajęcia miejsca ojca popycha go do wskoczenia na lewe miejsce.

2. Wczesna, ale frustrująca kariera rajdowa
Mając zaledwie 17 lat Henk Lategan musi jeździć Volkswagenem Polo S200 w Rajdowych Mistrzostwach Krajowych. Uruchomiony zbyt wcześnie i zbyt szybko, znika w tle pierwszego testu. Zmotywowany i nieustępliwy Południowoafrykanin kontynuował, a nawet wykorzystał łatwe finanse swojego ojca, aby wziąć udział w kilku rundach Rajdowych Mistrzostw Świata 2 (WRC2) za kierownicą Soda Fabia S2000.

„Moją pasją zawsze były rajdy, a w 2015 roku miałem ogromny zaszczyt ścigać się w Monte-Carlo, w tym samym czasie, co Sébastien Loeb, jeden z bohaterów mojego dzieciństwa »– deklarował w 2019 roku. Wyniki nie przyniosły jednak efektów (13. miejsce w WRC2 w Portugalii) i kiedy Volkswagen South Africa wycofał się pod koniec 2015 roku z budżetu na sporty motorowe, zdecydował się wrócić do domu.

3. Udana konwersja do rajdów terenowych

W 2017 roku jazda próbna Fordem Rangerem 4×4 przekonała go do spróbowania szczęścia w terenie. Glyn Hall, szef południowoafrykańskiego oddziału firmy Toyota Gazoo Racing dostrzegło w nim potencjał i podpisało z nim kontrakt rok później. Jego kariera nabrała tempa. Zdobył tytuł w Specjalistycznych Mistrzostwach Krajowych, wyprzedzając eksperta rajdów, zwycięzcę Dakaru 2009 i kolegę z drużyny, Giniela de Villiersa. Ten sam wynik powtarza w latach 2020 i 2021.

„Wyścigi przełajowe łączą tak wiele różnych emocji – przypływ adrenaliny, całkowite wyczerpanie, pracę zespołową, czystą determinację i koleżeństwo, poinformował w marcu 2020 r. Nauczyło mnie to wiele o mnie i sporcie w bardzo krótkim czasie. Moim celem jest zawsze osiąganie jak najwyższego poziomu, dlatego teraz postrzegam Dakar jako cel możliwy do osiągnięcia, choć wciąż muszę się wiele nauczyć od tego sportu. »

4. Spektakularne salto
Dakar 2021 to pierwszy wyścig Henka Lategana z rozdawanym rano roadbookiem i przede wszystkim systemem punktów orientacyjnych. Innymi słowy, to jego szaleństwo związane z rajdem! Jednak już w pierwszym tygodniu był bardzo blisko zwycięstwa etapowego.

Zaczynając od bardzo wysokiego poziomu, Henk Lategan popełnił błąd w ocenie podczas piątego odcinka specjalnego. Błahy błąd w ustawieniu na torze spowodował skok i lot ślizgowy z przodu. Kontuzjowany bark będzie wolał pomagać drużynie aż do finału, zamiast wracać do domu. To praca, która przychodzi.

Błąd kierowcy, który drogo się opłaca w Dakarze 2021. © Florent Gooden / DPPI

„Dotarliśmy do szybkiego odcinka, w korycie rzeki, nam wyjaśnił. W notatce widniało podwójne ostrzeżenie, bo była szczelina. Tor skręcił w lewo, a potem długą prostą wokół dołka. W tym momencie byliśmy o 2 metry za daleko w lewo i za szybko. Zahamowałem tak mocno, jak to możliwe, po czym ponownie przyspieszyłem, aby wyprostować przód pojazdu 4x4. To nie wystarczyło. Morał jest takiLepiej zmarnować trochę czasu, gdy czujesz, że sytuacja jest niebezpieczna, niż iść na całość! »

5. Roztropność jest matką bezpieczeństwa
Lekcję tę 27-latek dobrze odrobił, któremu przede wszystkim zależy na ukończeniu najważniejszej imprezy rajdowej w 2022 roku. „W zeszłym roku nie miałem wystarczającego doświadczenia” przyznał się do AUTOhebdo po swoim drugim podejściu w trzecim etapie. „To właśnie mnie drogo kosztowało. Nie umiałem jeździć po otwartej pustyni.

Gdybym lepiej czytał teren i był bardziej ostrożny, byłoby lepiej. Muszę jechać w granicach swoich możliwości i poziomu wiedzy o Dakarze. Wolę to zrobić, niż podejmować lekkomyślne ryzyko i odpocząć. W przeciwnym razie możemy szybko się poddać. »

Przed zwycięskim piątym etapem Henka Lategana nie zepsuły problemy w jego Toyocie Hilux T1+ z uszkodzonymi mocowaniami kół, które kosztowały go kilka godzin.

Medhiego Casauranga

Pasjonat historii sportów motorowych we wszystkich dyscyplinach, nauczyłem się czytać dzięki AUTOhebdo. Przynajmniej tak mówią wszyscy moi rodzice, kiedy widzą moje imię w środku!

0 Zobacz komentarze)