24 godziny w Daytona – Franck Perera otwiera nowe horyzonty

Franck Perera za tydzień wystartuje w 24-godzinnym wyścigu w Daytona za kierownicą Lamborghini Huracan GT3 zespołu Grasser Racing Team. Oczekiwany debiut po udanym Roar Before the Rolex 24.

opublikowany 20/01/2018 à 17:25

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

24 godziny w Daytona – Franck Perera otwiera nowe horyzonty

Na górze tabeli czasów GTD drugiej sesji wyścigu Roar Before the Rolex 24, oficjalne testy przeprowadzone na początku miesiąca przed wielkim wyścigiem 24-godzinnym wyścigu Daytona (27-28 stycznia), nazwa Franek Perera pojawia się z czasem ustalonym na 1'47″175.

Trzeci łączny czas trzech dni jazdy na Florydzie osiągnięty na początku miesiąca i wynik osiągnięty Lamborghini Huracán z zespołu Grasser Racing Team. Zmiana kierunku kariery Montpellier po spornej kampanii w 2017 roku Mercedes i HTP Motorsport.

„Lamborghini i GRT, podobnie jak dwie lub trzy inne firmy, jesienią wróciły do ​​rozmów na temat różnych bardzo interesujących programów i projektów, – wyjaśnia Perera. Prawdą jest, że od zakończenia sezonu Blancpain zostawiłem otwarte drzwi.

Kierunki, jakie chciał obrać HTP, moim zdaniem nie odpowiadały mi. Jednakże mieliśmy bardzo dobry sezon, co pozwoliło mi ocenić siebie na tle kierowców kalibru Maxi Buhk (jego kolega z drużyny w Sprint i Wytrzymałość Puchar w 2017 roku). Przez całe wakacje toczyły się dyskusje i na początku stycznia podjąłem decyzję o przejściu do Grasser Racing Team. »

W zeszłym roku zespoły Grasser Racing Team i Huracán zrobiły furorę, zdobywając tytuły kierowców i zespołów w serii Blancpain GT Series oraz tytuły Drivers' Endurance Cup. Mówiąc bardziej ogólnie, GT opracowane przez ludzi Giorgio Sanny błyszczało przez cały rok i wydaje się, że w 2018 r. będzie miało podobne tempo, biorąc pod uwagę występy podczas 24-godzinnego wyścigu w Dubaju.

Strach na wróble sceny GT3, którym Franck Perera będzie mógł jeździć podczas 24-godzinnego wyścigu w Daytona pod koniec miesiąca po swoim pierwszym kontakcie kilka dni temu.

„Pierwsze uczucie jest doskonałe, – komentuje Francuz. Jechałem trochę na ślepo, nie znając zespołu, samochodu, toru i opon. Zaczynałem od zera. Musiałem się dostosować, łącznie z moją pozycją za kierownicą, co było dość nietypowe w przypadku opon Continental i bardzo niskich temperatur.

I wreszcie bardzo szybko znalazłem się w czasach Mirko Bortolottiego. (oficjalny kierowca Lamborghini). Poczułem się trochę jakbym jechał zielonym Audi. To samochód, który mi się spodoba, ponieważ bardzo przypomina R8 LMS (Franck Perera grał w 2016 roku w Audi zespołu ISR), co do którego miałem bardzo dobre odczucia.

Z Mercedesem też, ale to samochody, które bardziej mi odpowiadają, gdzie trzeba być czystym, wyrazistym i z samochodem, który reaguje trochę bardziej. Mercedes był nieco bardziej neutralny. »

Des essais qui ont également rappelé des souvenirs à l’ancien pensionnaire du giron Toyota en F1, który przepłynął Atlantyk, aby dołączyć doIndyCar po zakończeniu swojej przygody z japońską marką w 2006 roku.

Czas pokaże, co stanie się dalej w jego programach na rok 2018 z Lamborghini by Grasser Racing Team, ale widok Francuza w serii Blancpain GT miałby jakiś sens.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz