Sukces podpisany Vernay

Francuz za kierownicą swojego Dallary-Volkswagena wygrał drugi wyścig F3 na torze Hockeheim, po tym, jak wyścig był zdominowany od początku do końca.

opublikowany 17/05/2009 à 11:57

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Sukces podpisany Vernay

Szósty w sobotnim wyścigu Jean-Karl Vernay wiedział, że jest szybki i może osiągnąć lepszy wynik. Kierowca Signature udowodnił to na torze Hockenheim, osiągając doskonały wyścig podczas drugiej rundy w ten weekend. Dzięki bardzo dobremu startowi kolega z drużyny Miki Mäkiego objął prowadzenie, wyprzedzając od początku wyścigu Atte Mustonena i Christiana Vietorisa. Dowód na to, że silnik Volkswagena pozostaje w tyle MercedesVernay nie widział, żeby jego przywództwo było kwestionowane przez cały wyścig. Dzięki nowym kompletom opon Jean-Karl Vernay odeprzeł powtarzające się ataki Vietorisa, nawet jeśli Niemiec musiał dość szybko się poddać. Kierowca Mücke Motorsport zajął jednak dobre drugie miejsce, przed innym Francuzem, Julesem Bianchi z zespołu ART Grand Prix.

Bianchi zdobył zasłużone podium po wyścigu, w którym musiał stale kontrolować ofensywne tendencje Miki Mäkiego. Stefano Coleti, zwycięzca sobotniego wyścigu, zajął piąte miejsce i przez cały weekend spisał się bardzo dobrze. Rozczarowanie dla drugiego kierowcy ART GP, Valtteriego Botasa, dopiero szesnastego.
Po stronie francuskiej Vernay i Bianchi na podium są zadowoleni, nawet jeśli pozostali dwaj „The Blues” musieli zrezygnować. Adrien Tambay, momentowy lider debiutantów, zatrzymał się po dwunastu okrążeniach (z 24), natomiast Alexandre Marsoin musiał zatrzymać się cztery okrążenia później.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz