Gachnang grozi bojkotem

Szwajcarka Natasha Gachnang, jedyna kobieta-kierowca zgłoszona do Formuły 2, chce wprowadzenia zmian w jednomiejscowych bolidach po śmiertelnym wypadku na torze Henry Surtees w niedzielę.

opublikowany 21/07/2009 à 21:16

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Gachnang grozi bojkotem

Przechodząc bardzo blisko tego samego zdarzenia podczas wyścigu w Brnie, Natasha Gashnang dała się ponieść felietonom szwajcarskiego dziennika 24 Heures, kwestionując obecność linek kevlarowych zapobiegających poluzowaniu się kół w przypadku wstrząsu: „Przychodzi pech. Ale uderzenie kołem w głowę jest po prostu niedopuszczalne! (…) Te kable kevlarowe mają pewną granicę odporności na wstrząsy, ale dziś jest to niezbędne bezpieczeństwo. Już je mieliśmy F3 a nawet w Formule BMW. Nie rozumiem, dlaczego zatrzymaliśmy się na F2 », przekonuje Natasza pomimo deklaracji Jonathana Palmera, który przypomina, że ​​jego F2, zaprojektowane przez Williams, spełniają kryteria bezpieczeństwa F1 2005, który wymaga obecności słynnych kabli.

Szwajcar posunął się nawet do mówienia o bojkocie, jeśli przed kolejnym wyścigiem nie zostaną podjęte żadne działania: „Powrót za kierownicę za miesiąc w Donington bez żadnych zmian oznaczałby, że w ten weekend nic się nie wydarzyło. To nie do pomyślenia. Żaden kierowca się nie zgodzi, z szacunku dla Surteesa. »

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz