Benjamin Veillas: „Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę wziąć udział w tym legendarnym wydarzeniu”

Kończąc walizkę, drugi pilot Sébastiena Ogiera dzieli się wrażeniami przed lotem do Nowej Zelandii. Pochodzący z Riwiery nowicjusz na tym terenie jest zachwycony możliwością rozpoczęcia tego wydarzenia.

opublikowany 25/09/2022 à 09:15

Loïc ROCCI

0 Zobacz komentarze)

Benjamin Veillas: „Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę wziąć udział w tym legendarnym wydarzeniu”

Benjamin Veillas jest zachwycony możliwością wzięcia udziału w Rajdzie Nowej Zelandii © DPPI

Jak poszły Twoje testy przygotowawcze do Nowej Zelandii?

To było szybkie! Po trzech miesiącach abstynencji bardzo to rozśmieszyło mnie i Sébastiena. Jechałem naprawdę szybką ścieżką, w deszczu, wśród drzew… ale poszło dobrze.

Jak tam twój pilot?

Był zrelaksowany, uśmiechnięty, szczęśliwy, że tam jest. Nie mógł się doczekać pobytu w Nowej Zelandii, co jest dobrą rzeczą. Porozmawialiśmy trochę o przyszłości, co zawsze jest miłe, a także wróciliśmy do Kenii, gdzie nie poszło mi zbyt dobrze.

Jak to ?

Popełniłem małe błędy. Nie w notatkach, ale brak doświadczenia, który powodował, że nie wszystko było idealne i to mnie nie podobało. To były subtelne rzeczy, ale jednak się zdarzały. Rozmawialiśmy o tym i Seb doskonale zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę brakuje mi doświadczenia i że nie mogę być na jego poziomie ani na poziomie Juliena (Ingrassia, przyp. wydawcy), wykonując tak mało testów i testów. Nie w 3 wyścigach da się wszystko przyswoić. Myślę też, że zacząłem Safari z brakiem pewności siebie.

Czy wydawałeś się szczęśliwy, że odkryłeś Kenię?

Co prawda początkowo pomysł bardzo mi się spodobał, a potem data rallye byłem coraz bliżej, im więcej obrazów oglądałem, tym mniej komfortowo się czułem. Poszedłem tam z obawą. Na kamerach pokładowych mieliśmy wrażenie, że jechaliśmy na wprost, ale tak naprawdę było co ogłaszać i te czasy mnie nie ekscytowały. Poza jednym lub dwoma obszarami, szczerze mówiąc, nie podobało mi się to.

Co sprawiło, że byłeś taki nieszczęśliwy?

Bardzo podobało mi się powitanie ludzi i krajobrazów. Z tego punktu widzenia był to wspaniały rajd. Jednak z rekonesansu nie podobały mi się odcinki specjalne. Dlatego jestem absolutnie zachwycony możliwością powrotu do wydarzenia z prawdziwymi czasami. Jestem bardzo niecierpliwy.

Czym jest dla Ciebie Nowa Zelandia?

Nigdy tam nie byłem i według mnie jest to wyścig, podczas którego można czerpać maksimum frajdy z jazdy po spiralnych zakrętach. Są odcinki nad morzem, takie jak wybrzeże Whaanga, które również jest bardzo kręte, ale niektóre odcinki są również bardzo szybkie i samochód powinien przeskakiwać z jednego zakrętu na drugi na ładnym terenie bez kamieni, na przykład Portugalii. Naprawdę bardzo na to czekam. To legendarna runda. Jestem naprawdę szczęśliwy, że jestem na starcie, a zwycięstwo byłoby jeszcze bardziej niezapomniane.

Jakie są Wasze doświadczenia z wydarzeniami, podczas których to się dzieje?

Kilka razy startowałem w Finlandii, więc wszystko powinno być w porządku. Kiedy patrzę na zdjęcia, przychodzą mi na myśl Australia, a najpiękniejsze etapy na tej nawierzchni, na których brałem udział w mojej karierze, to te wokół Coffs Harbor w Australii.

Loïc ROCCI

Dziennikarz specjalizujący się w łączeniu przeszłości, teraźniejszości i przyszłości... z południowym akcentem

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz