Notatnik Kenii: Kenijska sawanna widziana z nieba

Są momenty, które są trudniejsze od innych po Rajdowych Mistrzostwach Świata. Zwłaszcza, gdy Promotor WRC miał świetny pomysł, jak pomóc Ci nabrać wzrostu…

opublikowany 25/06/2021 à 17:55

Gonzalo Forbes

  Skomentuj ten artykuł! 0

Notatnik Kenii: Kenijska sawanna widziana z nieba

Loïc Rocci, nasz specjalny korespondent w Kenii, został zaproszony na lot helikopterem. ©Loïc Rocci

Wejście na pokład helikoptera w piątek, aby obejrzeć pierwsze trzy odcinki specjalne, będzie jednym z niezapomnianych wspomnień tej edycji.

Z podłogi… zebry Kenia jest już wspaniała, ale obserwowana, podziwiana nawet z kokpitu ptaka tego typu, staje się magiczna. Aby dotrzeć do Chui Lodge, w pierwszym odcinku (13,34 km) rano, lot nad brzegiem jeziora Naivasha jest absolutnie wspaniały w świetle wschodzącego słońca.


©Loïc Rocci

Hałas lądującego samolotu powoduje ucieczkę antylop, strusi i guźców. Przejście przez las okazuje się bardzo szybkie, ale i bardzo wyboiste. Piloci Hyundai wyraźnie atakują natomiast pierwsi dwaj w mistrzostwach, Sebastian Ogier i Elfyn Evans zdają się mieć to za sobą. Znak wskazujący słupek 7 w tym chronorze nie opiera się jednak ewolucji Francuza. („ Martwiło mnie to, że dobrze chwyciłem linę ”, zażartował później.)


©Loïc Rocci

Nie da się zwlekać zbyt długo. Już niedługo rozpocznie się Kedong, najdłuższy odcinek weekendu (32,68 km). Krótki kilkuminutowy lot pozwala na kolejną wizję Wielkiej Rift Valley z klifami, bardzo głębokimi dolinami i spektakularnymi wzgórzami.

W przeciwieństwie do pierwszego spotu, ten SS3 jest przerażająco szybki, biorąc pod uwagę trudność terenu. Rally1 pędzi z prędkością 180 km/h, połykając nierówności, dziury i uciski, jakby jechał… autostradą?


©Loïc Rocci

Ostatnia okazja do obserwacji zawodników podczas pierwszego poranka wyścigu ma miejsce z cypla w Oserian (18,87 km), z którego roztacza się niewielki widok na ogromną łąkę, na której dzikie życie toczy się pełną parą, nie przejmując się kolorowymi strzelającymi maszynami. Chwila Neuville i Kalle Rovanperä zdają się grać na piasku i kamieniach, rywalizując w czołówce, Ogier dba o swojego Yarisa kontuzjowanego przez amortyzator.

Świętowanie już za nami, czas jednak wrócić do parku serwisowego i zebrać pierwsze wrażenia z kierowców. Ostatni poranny lot pozwala nam po raz ostatni zanurzyć się w magii tych krajobrazów, jednocześnie mierząc szczęście bycia tam.


©Loïc Rocci

 

Gonzalo Forbes

Odpowiedzialny za formuły promocji (F2, F3, FRECA, F4...). Niesiony dzięki łasce Franco Colapinto.

Skomentuj ten artykuł! 0

Aby przeczytać także

komentarze

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz