Isabelle Galmiche: „Starałam się jak najlepiej przewidzieć moje przygotowania”

Isabelle Galmiche, szczególnie entuzjastycznie nastawiona do pomysłu wzięcia udziału w swoim pierwszym Rajdzie Safari, nie może się doczekać powrotu do kabiny pasażerskiej Forda Puma Hybrid Rally1, którą po raz trzeci będzie dzielić z Sébastienem Loebem.

opublikowany 21/06/2022 à 14:26

Loïc ROCCI

0 Zobacz komentarze)

Isabelle Galmiche: „Starałam się jak najlepiej przewidzieć moje przygotowania”

Isabelle Galmiche przemawia przed Rajdem Safari w Kenii. © Foto Grégory Lenormand / DPPI

Czym jest dla Ciebie Safari?

Isabelle Galmiche: Zwierząt ! Jestem naprawdę szczęśliwy, że odbyłem tę podróż. Gdyby nie było rallyeNie wiem, czy miałabym okazję tu przyjechać. Kiedy na początku roku spojrzałam na kalendarz, bardzo spodobały mi się dwa kierunki. Była to Kenia i Nowa Zelandia. Podobają mi się wszystkie spotkania w sezonie, ale wspaniale jest mieć tutaj takie doświadczenia.

Czy widzieliście zdjęcia z czasów ubiegłorocznych? Czy trudno było Ci to odnotować?

To bardzo różni się od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Przypomina bardziej tory niż odcinki specjalne. To nie są prawdziwe drogi w Portugalii Na przykład. Nie jest to jednak zbyt techniczne ćwiczenie, a bardziej specyfika terenu komplikuje ćwiczenie. Są miejsca bardzo kruche i proste odcinki, których długość nie jest powszechna.

Fot. Paulo Maria / DPPI

Czy zmusiło Cię to do zmiany przygotowań w porównaniu do pozostałych rund?

Pracowałem, jakby to była normalna podróż. Prawdę mówiąc nie wiem jak to zrobić inaczej. Nie chcę wszystkiego dowiadywać się na miejscu. Za każdym razem dokładam wszelkich starań, aby podczas pobytu na miejscu czuć się jak najbardziej komfortowo. Przewidziałem wszystko, co mogłem przed wyjazdem. W trakcie wyścigu zawsze jest o wiele mniej do zrobienia. Przyjechałem do Kenii bardzo wcześnie, aby mieć całkowity spokój ducha.

Wspomniano o upale podczas Rajdu 1. Czy boisz się bardzo cierpieć?

Będzie to czynnik, który należy wziąć pod uwagę, ponieważ będzie nam bardzo gorąco, ale dostosuję się. Jak zawsze nie mogę się doczekać, żeby tam być.

Isabelle Galmiche i Sebastiena Loeba po zwycięstwie w Monte Carlo. Fot. Grégory Lenormand / DPPI

CZYTAJ TAKŻE > Ostatnie przygotowania przed Rajdem Safari w Kenii

Loïc ROCCI

Dziennikarz specjalizujący się w łączeniu przeszłości, teraźniejszości i przyszłości... z południowym akcentem

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz