Jeszcze przed uruchomieniem rallye, ośmiokrotny mistrz świata przyznał, że w Argentynie decydująca będzie kolejność startu. Pogoda, która szybko zmienia się w tym regionie globu, może zrujnować całą strategię jednych i przynieść korzyści innym. Tradycyjnie na lądzie załogi wolą zaczynać od końca stawki. Ale jeśli w grę wchodzi deszcz, wybór już okazuje się znacznie trudniejszy. Już w Portugalii Ford i Citroën wybrały dwie przeciwstawne strategie. Loeb spodziewa się identycznego scenariusza w najbliższy weekend.
„Wybór kolejności przejazdu będzie uciążliwy”– przyznaje ośmiokrotny mistrz świata. „Jednak w Argentynie będzie to jeszcze ważniejsze niż w Portugalii. Podczas ostatniego rajdu kolejność startu obowiązywała na dystansie 35 kilometrów pierwszego dnia. Tutaj będziemy wybierać nasze zlecenie na przejechanie w piątek ponad 200 kilometrów! Jeśli będzie padać, będziemy musieli jechać z przodu, aby uniknąć uwięzienia w błocie. W przeciwnym razie idealnym rozwiązaniem byłoby rozpoczęcie od około 15. pozycji. Po Portugalii byłem oczywiście rozczarowany. Jestem zdeterminowany, aby wrócić do zwycięstwa, szczególnie na tym rajdzie, bo panuje tam niepowtarzalna atmosfera. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)