Sébastien Loeb być może właśnie stracił tytuł mistrza świata. Otrzymawszy jednominutową karę, Francuz spadł na drugie miejsce w tabeli Rajd samochodowy z Australii zwycięstwo dziedziczy Mikko Hirvonen. Nawet jeśli wygra dwa ostatnie rajdy sezonu, Francuz nie ma gwarancji, że utrzyma koronę świata. Rzeczywiście, jeśli Mikko Hirvonen nie będzie miał żadnych problemów w Katalonii i Wielkiej Brytanii i uda mu się zdobyć szesnaście punktów, zostanie mistrzem świata.
Wszystkie trzy Citroëny C4, które znalazły się w pierwszej czwórce, zostały ukarane tą karą minutową z powodu niezatwierdzonych drążków kierowniczych. Dla Daniego Sordo ta sankcja nic nie zmienia, utrzymuje on trzecie miejsce. Jeśli chodzi o Sebastian Ogierspadł na piątą pozycję, a Jari-Matti Latvala awansował na pozycję czwartą. Jednak kara, która powoduje najwięcej konsekwencji, dotyczy oczywiście Sébastiena Loeba.
Zwycięzca pierwszych pięciu rajdów sezonu, Francuz nie zwyciężył od kwietnia w Argentynie. Sukces w Australii nagrodził wysiłki Citroën Racing mające na celu powrót do wyścigu o tytuł. Mając tylko jeden punkt straty do Mikko Hirvonena, Sébastien Loeb idealnie wszedł na ostatnią prostą sezonu, zanim wystartował w rajdzie na asfalcie, gdzie tradycyjnie dominują Citroëny, w Katalonii.
Teraz, mając pięć punktów straty, Alzatczyk musi wygrać dwa ostatnie wyścigi, aby zachować tytuł mistrza świata. Jednak w tym celu musi mieć także nadzieję, że Mikko Hirvonen w jednym z dwóch rajdów zajmie trzecie miejsce. Dani Sordo, któremu udało się rywalizować z Finem na ostatnich australijskich etapach, może być mocnym sojusznikiem w zdobyciu tego szóstego tytułu. Ale jedno jest pewne, kara nałożona na C4 stawia Mikko Hirvonena w idealnej sytuacji.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)