W zeszłym miesiącu konkurenci rallye z Argentyny przejechał 503 kilometry. To o 150 kilometrów więcej niż w przypadku konwencjonalnej imprezy. Według Yvesa Mattona tego typu podejście jest pozytywne dla WRC. „Myślę, że dobrym pomysłem jest organizowanie wieców o różnym formacie w zależności od wydarzenia, – wyjaśnia Belg. Nie będę mówił, że chcielibyśmy tylko rajdów na dystansie 500 km. Europejskie zawody na dystansie 350 km również są bardzo dobre. Bardzo interesująca jest także różnorodność wydarzeń w kalendarzu. »
Ze swojej strony organizatorzy rajdu w Argentynie już ciężko pracują, aby utrzymać „ Wytrzymałość » swojego wiecu. Liczą na skrócenie połączeń i zachowanie jak największej liczby kilometrów czasowych, dodając do trasy długie i krótsze odcinki specjalne. „Dobrze jest mieć etapy, których przebieg jest bardzo zróżnicowany, przyznaje Hirvonen. Oczywiście nie powinny być zbyt długie. Ale na razie większość etapów jest niezła. Nie mam się o co martwić w przyszłym roku. »
Pod koniec maja cały cyrk WRC odbędzie się w Grecji na Rajdzie Akropolu. Rajd, który tym razem będzie obejmował trasę z pomiarem czasu na dystansie 409 kilometrów.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)