Sébastien Loeb: „Numer 1 to Ogier”

Sébastien Loeb nie docenił strategii Citroëna, która faworyzowała jego kolegę z drużyny, zmuszając go do zwolnienia na ostatnim odcinku specjalnym 2. etapu. Tym samym Alzatczyk ostatni dzień znalazł się na pozycji otwierającego.

opublikowany 19/06/2011 à 11:04

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Sébastien Loeb: „Numer 1 to Ogier”

Chociaż Olivier Quesnel upiera się, że relacje między Sébastienem Loeb et Sebastian Ogier są zdrowi, wydaje się, że w drużynie francuskiej nadal panuje pewne napięcie. Podczas ostatniego odcinka specjalnego drugiego etapu Rajd samochodowy Akropolu Citroën wskazał Sébastienowi Ogierowi referencyjny czas, jaki należy osiągnąć, aby zapewnić pierwsze miejsce swojemu koledze z drużyny.

Sébastien Loeb nie spodobał się temu manewrowi i dał o nim znać. „Zespół nie miał czasów pośrednich Ogiera, więc w razie wątpliwości powiedzieli mu, jaki czas powinien osiągnąć, aby wyprzedzić mnie w generalce”, komentuje Alzatczyk w L’Equipe. „Czy to świetna strategia zespołowa? Trochę mnie to śmieszy. Zespół wolał pomóc Ogierowi wygrać ten rajd, niż mi pomóc zdobyć mistrzostwo. To dobra informacja na przyszłość. Wiemy już, kto jest numerem 1: to Ogier! »

Ze swojej strony Sébastien Ogier zaprzeczył, że przed rozpoczęciem odcinka specjalnego był faworyzowany przez Citroëna. „Nie rozumiem, dlaczego miałyby istnieć instrukcje”, zadeklarował Francuz przed rozpoczęciem OS13. „Poza tym ostatnim razem, gdy był taki rajd (Rajd Meksyku), wiemy, co Loeb z nim zrobił. »

Odkryj w swoim magazynie AUTOhebdo, w kioskach od środy, pełną analizę Rajdu Akropolu przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w Grecji.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz