Niedawny zwycięzca rallye z Portugalii, Sebastian Ogier, kończy pierwszy dzień Rajdu Jordanu w czołówce imprezy. Gapençais ma prawie 31 sekund przewagi Sebastiena Loeba.
„Pojechaliśmy dobrze na trzech etapach, nie podejmując większego ryzyka, rozpoznałem lidera dziś rano w parku serwisowym z widokiem na Morze Martwe. Różnice są niewielkie, co pokazuje, że zamiatanie prawdopodobnie nie ma już takiego znaczenia jak w latach ubiegłych. Tutaj droga jest bardzo brudna, tak bardzo, że nawet nie wydaje się, żeby była czysta, kiedy przez nią przechodzisz. Zastanowimy się nad strategią, jaką przyjąć dla drugiej pętli. Myślę, że aby utrzymać prowadzenie i jutro otworzyć drogę, musimy zbudować minimalną przewagę wynoszącą około dwudziestu sekund? »
Jednak Sébastien Ogier wykorzystał tę lukę. Kierowca Citroëna przypuścił mocny atak w ostatnim odcinku specjalnym, najdłuższym w rajdzie. „Podejrzewaliśmy, że nie wszyscy kierowcy przyjmą tę samą strategię, ale czwarte miejsce na trasie pozwoliło nam sobie z tym poradzić. Postanowiliśmy jechać mocniej, aby wyprzedzić jak najdalej. Trzydzieści sekund to dobry wynik, ale wciąż niezbyt wygodny. Będziemy musieli nadal atakować, ponieważ trzech innych kierowców wciąż walczy o zwycięstwo! To sytuacja, która już w przeszłości się udała, więc nie jestem ani spokojna, ani zestresowana. Jutro będzie trochę mniej zamakania, wierzę, że zwycięstwo jest w naszym zasięgu. »
Teraz pozostaje jutro pokonać dystans, a młody Francuz otworzy tor, co nie będzie miało miejsca w przypadku Sébastiena Loeba?
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)