Czy od razu na początku roku wyruszyłeś z zamiarem zdobycia 2e święte?
Kiedy wiesz, że zrobiłeś to raz, chcesz, żeby stało się to ponownie. W końcu jaki inny cel jest wyższy od tego?
Jesteś 6e pilotowi udało się zachować tytuł jedynie przez dwa kolejne lata. Co Cię to inspiruje?
Odkryłem to. To statystyka, która mi się podoba. To wyraźnie pokazuje, jak trudno jest zostać koronowanym dwa lata z rzędu, zwłaszcza po pierwszej konsekracji.
Co czujesz potem, gdy rozmawiamy?
Trudno teraz odpowiedzieć. Jeszcze do końca nie zdałem sobie z tego sprawy. Wiem, że to przyjdzie stopniowo. Zdaję sobie sprawę, że to wiele znaczy. Jeśli chodzi o wyniki, w tym roku było to dla mnie ważniejsze. Biorąc pod uwagę poziom przeciwności losu, z jakim przyszło nam się zmierzyć, tym bardziej doceniam ten tytuł, choć uczucia po pierwszym tomie zostaną ze mną na zawsze.
Dlaczego ten rok był inny?
Rywalizacja była ciężka. Nie było łatwych punktów do zapisania. W ubiegłym roku nasi rywale stracili znacznie więcej w porównaniu z tym, czego doświadczyliśmy w ciągu dziesięciu miesięcy, które właśnie minęły. Ważne było, aby zdobyć jak najwięcej punktów, pozostając na dobrej pozycji.
Czy zwycięstwo po zaciętej bitwie daje większą satysfakcję?
Tak, choć trzeba przyznać, że w zeszłym roku też nie było źle. Nie wykonaliśmy złej roboty.
Musieliśmy poczekać kilka wyścigów i Portugalii, aby zobaczyć, jak odniesiesz zwycięstwo w tych mistrzostwach. Czy wątpiłeś w swoje możliwości w obronie tytułu?
Generalnie nie wątpisz w siebie! Na początku roku byłem przekonany, że będzie trudniej i to była prawda. Od połowy roku wszystko zaczęło wyglądać dobrze. Potrafiliśmy grać konsekwentnie i to się opłaciło.
Wydaje się, że łatwo to powiedzieć, ale czy łatwo jest poprzestać na jednym stanowisku?
Oczywiście nie. (śmiech) Ciągle chcesz ukończyć zawody jak najwyżej, ale jednocześnie powtarzasz sobie, że punkty są ważne i że lepiej zapewnić sobie wynik, niż ryzykować wszystko. Kiedy zaczynasz zawody na szutrze i los skazuje Cię na dokończenie wyścigu poza podium, musisz wiedzieć, jak to zaakceptować. Dla mnie jest to czasami bardzo skomplikowane.
Czy doświadczenia zdobyte w tym sezonie dają ci chęć powrotu za rok na nową bitwę? Czy nadal jesteś głodny tytułu?
Tak, absolutnie. Kiedy zdasz sobie sprawę, że możesz to zrobić, nie masz innego pragnienia, jak tylko zacząć od nowa.
Komentarze zebrane przez L. Rocciego
Kontynuuj czytanie na te tematy:
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)