Afrykańska klątwa trwa nadal dla Hyundaia podczas Rajdu Safari

Klątwa, która co roku spada na południowokoreańskiego producenta podczas Rajdu Safari, uderzyła ponownie. Po trzech bardzo skomplikowanych edycjach ludzie Cyrila Abiteboula po raz kolejny przeżyli bardzo bogatą w wydarzenia podróż... z której Thierry Neuville wyłonił się jako wielki beneficjent.

opublikowany 02/04/2024 à 13:00

Loïc ROCCI

  Skomentuj ten artykuł! 0

Afrykańska klątwa trwa nadal dla Hyundaia podczas Rajdu Safari

© Nikos Katikis / DPPI

Może zamiast rekrutować utalentowanych inżynierów, Cyril Abiteboul lepiej zatrudnij marabuta, który wie, jak udaremnić uderzające złe zaklęcia Hyundai co roku w Kenii. Tak naprawdę to jeszcze nie w tym sezonie i20 wspiął się na szczyt podium. Początek rallye mimo to był obiecujący.

Wszystko zaczęło się dobrze. Na prawie czerwonym błocie super-specjalnego Kasarani, Thierry Neuville et Ott Tanak podpisał dublet na czele wyścigu. Następnie Estończykowi i Esapekce Lappi udało się uniknąć zasadzki lidera Kalle Rovanperä, zanim ten uciekł. Obydwa i20 pozostały niecałe 17 cali w tyle, gdy wszystko zaczęło wariować. Sam

Loïc ROCCI

Dziennikarz specjalizujący się w łączeniu przeszłości, teraźniejszości i przyszłości... z południowym akcentem

Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.

Pozostało Ci 90% do odkrycia.



Już subskrybujesz?
Zaloguj się


  • Do -50% oszczędności!
  • Nieograniczone artykuły premium
  • Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
  • Dostęp do wszystkich numerów od 2012 roku w aplikacji AUTOhebdo

Skomentuj ten artykuł! 0

Kontynuuj czytanie na te tematy:

Aby przeczytać także

komentarze

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz