Wątpliwości w Hyundaiu nie ustają

Po katastrofalnym początku koreański producent w zaskakujący sposób odwrócił sytuację. Czy to trend? Czy długa przerwa pozwoli zespołowi mierzyć wyżej i zagrozić Toyocie? Dla mistrzostwa jest to absolutnie konieczne.

opublikowany 22/04/2022 à 09:00

Loïc ROCCI

0 Zobacz komentarze)

Wątpliwości w Hyundaiu nie ustają

Przejście od cienia do światła © Hyundai Motorsport GmbH

Sezon 2021 był dla nas trudny Hyundai. Posiadając bez wątpienia najszybszą parę kierowców i bardzo wydajny samochód, zespół zanotował jednak tylko trzy sukcesy w porównaniu do dziewięciu na Toyota. Obydwa tytuły umknęły Koreańczykom. Chociaż przyczyny tego niepowodzenia były trudne do ustalenia, inny powód do niepokoju skomplikował sytuację w postaci pospiesznego odejścia Andrei Adamo (patrz Wywiad AH nr 2358). Bez przywódcy stada i z wieloma pytaniami zespół prowadzony przez Juliena Monceta, nagle wyrzucony w światło reflektorów, nie posuwał się spokojnie w stronę Monte-Carlo. Biorąc pod uwagę taki stan rzeczy, w Monako zaskoczenie nie było aż tak duże. Postawieni w gotowości z powodu niezdecydowania swoich przywódców technicy dopiero późno rozpoczęli prace nad maszyną hybrydową. Czekając na zielone światło (które padło w marcu 2021 r.) na dołączenie M-Sport i Toyota na „czystej” ścieżce, a następnie mistrzostwa od 2022 r., me

Loïc ROCCI

Dziennikarz specjalizujący się w łączeniu przeszłości, teraźniejszości i przyszłości... z południowym akcentem

Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.

Pozostało Ci 90% do odkrycia.



Już subskrybujesz?
Zaloguj się


  • Nieograniczone przedmioty premium
  • Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
  • Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
COUV-2433

0 Zobacz komentarze)