Dwie ostatnie rundy DTM tak naprawdę nie uśmiechał się do Bruno Spenglera. Po pięciu kolejnych wyścigach na punkty Kanadyjczyk opuścił moskiewski tor wyścigowy i tor Nürburgring z pustymi rękami. Dwa puste wyniki nie robią na nim wrażenia, gdyż rozpoczynając ósmy etap sezonu w najbliższy weekend w Oschersleben, zajmuje w klasyfikacji generalnej dopiero czwarte miejsce, tracąc 39 punktów do lidera Mike'a Rockenfellera.
Z kolei w rankingu Producentów nadal liderem jest BMW. Z 251 punktami na koncie monachijska marka prowadzi Mercedes i Audi, które tracą odpowiednio 22 i 49 jednostek. Od tego momentu głównym celem będzie utrzymanie tego miejsca, co potwierdza Jens Marquardt, dyrektor BMW Motorsport. „Krótka przerwa po intensywnym weekendzie wyścigowym na Nürburgring dobrze nam wszystkim zrobiła, Przyznaje. Jesteśmy gotowi na Oschersleben. W zeszłym roku Bruno Spengler prowadził wyścig od startu do mety, a my udało nam się umieścić trzy BMW w pierwszej piątce. Ponieważ mistrzostwa wkraczają w decydujący etap, skupiamy się teraz na klasyfikacji generalnej. Naszym celem jest obrona pozycji lidera w Mistrzostwach Producentów. Mistrzostwa kierowców nie są jeszcze stracone, chociaż nie jesteśmy w najwygodniejszej sytuacji. Będziemy jednak walczyć, o ile będzie to matematycznie grywalne. Chcemy być gotowi na wypadek, gdyby pojawiła się najmniejsza szansa na wykorzystanie przewagi. W tym celu będziemy musieli dać z siebie wszystko w Oschersleben, aby stawić czoła dwóm ostatnim wyścigom sezonu na dobrej pozycji. »
Przypominamy, że w tym sezonie zwycięstwo udało się dwóm kierowcom BMW, a mianowicie Brazylijczykowi Augusto Farfusowi i Kanadyjczykowi Bruno Spenglerowi. Na podium stanęli Dirk Werner, Marco Wittmann i Timo Glock.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)