- Po zdominowaniu kwalifikacji dzień wcześniej, Ferrari zrobił to ponownie podczas Hyperpole w ten czwartek, zabezpieczając pierwszy rząd edycji Stulecia 24 godziny Le Mans.
- Co więcej, nie zmieniamy zwycięskiego zespołu, ponieważ to po raz kolejny Antonio Fuoco zaoferował Ferrari pierwsze miejsce, co jest równoznaczne z pierwszym pole position dla włoskiego producenta w Sarthe od 1973 roku i jego ostatnim oficjalnym udziałem. W tym czasie Arturo Merzario za kierownicą 3 P/B uzyskał czas 37'500"312.
- Pięćdziesiąt lat później Antonio Fuoco (Ferrari 499P nr 50) pojechał prawie 15 sekund szybciej od swojego włoskiego przyjaciela, osiągając swój najlepszy wynik w czasie 3'22, pomimo problemu na końcu drugiego sektora. Na linii pokonał siostrzany samochód (nr 982) prowadzony przez Alessandro Pier Guidi o nieco ponad 51 dziesiątych.
- Należy pamiętać, że jest to rekord ery Hypercar, który pobił rekord ustanowiony przez Kamui Kobayashi (Toyota GR010 nr 7) w 3'23"900.
- Trudny dzień dla Toyoty, daleka od rywalizacji z maszynami Prancing Horse. Japońskie GR010 nigdy nie były w stanie zmartwić 499P, które w ten czwartek były zdecydowanie samotne na trasie Le Mans. Japońskie maszyny nie mogły osiągnąć nic lepszego niż 3e i 5e z numerem 7 przed numerem 8, ale odpowiednio 1 „4 i 1” 5. Na ekranie jest Felipe Nasr Porsche 963 nr 75, który został włożony pomiędzy dwa GR010.
- Gorzki hiperpol dla Cadillaca serii V Sebastiena.RN°3 Bourdais. Niekoniecznie oczekiwane miejsce w pierwszej czwórce, Habs zdołali umieścić swoją maszynę na 4. miejscue miejsce, ale awaria silnika (pożar) zmusiła go do zatrzymania się w Hunaudières nieco ponad 5 minut od szachownicy. Dodatkowo stracił swój najlepszy czas za spowodowanie czerwonej flagi, zgodnie z regulaminem. Wrócił do 8e Ranking.
- W LM P2 firma IDEC Sport wywołała sensację, pokonując wielkich faworytów, takich jak Team WRT, JOTA i Prema. Za kierownicą Oreca 07 z numerem 48 w barwach Delage Paul-Loup Chatin zapewnił francuskiej drużynie pole position z czasem 3'32"923. To nie pierwszy raz, odkąd zdobyła go w 2018 roku, z rąk paryżanki.
- Dla Premy nie ma cudu. Włoska drużyna odeszła z piątym i siódmym czasem, tracąc 5 sekundę i 7 na rzecz IDEC Sport.
- W GTE Am hierarchia została zachowana, a Corvette była na pole position. Amerykański wierzchowiec, który zdominował początek sezonu dwoma zwycięstwami (Sebring i Portimão), zajął miejsce na dystansie 1 punktów przed swoim najbliższym prześladowcą,Aston Martin Vantage AMR nr 25 od zespołu ORT By TF.
CZYTAJ TAKŻE > Doriane Pin: „Lubię wszystkie sztuczki, które robię”
Kontynuuj czytanie na te tematy:
Aby przeczytać także
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)