Kobayashi po wycofaniu Toyoty z numerem 7: „Te 24-godzinne wyścigi Le Mans są trudne”

Japoński kierowca był, co zrozumiałe, sfrustrowany scenariuszem, który doprowadził do wycofania z eksploatacji jednego z dwóch japońskich hipersamochodów w Sarthe.

opublikowany 11/06/2023 à 02:45

Juliena BILLIOTTE

0 Zobacz komentarze)

Kobayashi po wycofaniu Toyoty z numerem 7: „Te 24-godzinne wyścigi Le Mans są trudne”

Toyota nr 7 była jedną z ofiar nocy na torze Le Mans / © DPPI

Pięciokrotny obrońca tytułu 24 godziny Le Mans, Toyota muszą wyraźnie zakasać rękawy, próbując zachować koronę w tym szczególnie żywym wydaniu Stulecia.

Jeśli GR010 nr 8 z trio Sébastien Buemi-Brendon HartleyRyo Hirakawa prowadził wyścig w niedzielę o 02:30 w nocy, wcześniej w nocy opadła kurtyna garażu dla siostrzanego samochodu z numerem 7.

Uderzony przez Ferrari JMW Motorsport nr 66 zbliża się do Strefy Wolności, Kamui Kobayashi nie był w stanie wrócić na swoje stanowisko z powodu nadmiernego uszkodzenia swojego Hypercara.

« Byłem w strefie podejścia do strefy spowolnienia, a facet z przodu (a Alpine LM P2. Przyp. red.) zahamował, nie wiem z jakiego powodu, powiedział japoński kierowca. Musiałem zrobić to samo, bo gdybym go przekroczył, zostałbym ukarany. Więc zahamowałem, a goście z tyłu mnie uderzyli.

Obie moje tylne opony zostały przebite, a lewa tylna półoś napędowa pęknięta. Nie miałem już środków, aby wrócić do boksów. To frustrujące.

Został nam jeden samochód w wyścigu i zrobię wszystko, aby ich wesprzeć, ponieważ z pewnością jestem kierowcą, ale także szefem zespołu. Zrobimy co w naszej mocy. Te 24-godzinny wyścig Le Mans są trudne ".

Trudne, okrutne, ale ekscytujące!

Juliena BILLIOTTE

Zastępca redaktora naczelnego AUTOhebdo. Pióro zanurzone w żółci.

0 Zobacz komentarze)