Najwyraźniej Esapekka Lappi i Janne Ferm (Ford) nie radzą sobie z życiem rallye spokojnie w 2020 r. Finowie, spowolnieni przez zablokowany układ chłodzenia w Monte-Carlo, w Szwecji zajmujący wówczas dopiero piąte miejsce, nie dotrą do mety w Meksyku. Przyczyną był imponujący pożar, który doszczętnie zniszczył Forda Fiestę WRC pod koniec siódmego SS.
„Na starcie zrozumieliśmy, że tył samochodu płonął, ale w tym momencie Nie zdawałem sobie sprawy, jak poważne to było– wyjaśnił nieszczęsny pilot.
Próbowaliśmy opuścić miejsce zdarzenia i umieścić go w bezpiecznym miejscu, ale kiedy straciłem hamulce, zdałem sobie sprawę, że paliło się tak, jak powinno. Wyrzuciłem się z kabiny tak szybko, jak to możliwe!
Nie wiem, co było przyczyną tego pożaru, ponieważ podczas poprzedniego odcinka specjalnego nie było najmniejszego ostrzeżenia i nawet dobrze się bawiłem. Radziliśmy sobie dobrze, walczyliśmy o podium, więc jest to ogromne rozczarowanie dla nas i całego zespołu. Ale wszyscy mają się dobrze i to jest teraz najważniejsze. »
Jego szef Richarda Millenera nie kryje rozczarowania. Dla głównej drużyny angielskiej ten incydent stanowi dużą stratę ekonomiczną i sportową. „Nie jest to tajemnicą Będzie to miało duży wpływ M-Sport, zwłaszcza, że nie wiemy, kiedy mistrzostwa zostaną wznowione (Rajd Argentyny został przełożony ze względu na Covid-19. Przyp. red.).
Sytuacja jest w tej chwili naprawdę trudna. Odnosząc się do przyczyn pożaru, wygląda na to, że wrzący olej zetknął się z rurą wydechową. "
Do obrony barw M-Sportu przed dwoma ostatnimi etapami pozostały już tylko dwa samochody. Fin Teemu Suninen jedzie na drugim miejscu, 13″2 za liderem Sebastian Ogier (Toyota), a Gus Greensmirth jest szósty, ze stratą ponad minuty.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)