„El Matador” nie ma zwyczaju okazywania emocji. Przez dwa tygodnie zawodów Hiszpan zachowywał się beznamiętnie i możliwie najkrócej rozmawiał z mediami. Początkowo sądziliśmy, że taka postawa ma związek z naszą narodowością francuską. Wcisnęliśmy się więc w grupę hiszpańskich reporterów na śródokresowej konferencji prasowej w Riyadzie, a także na scenie. Niespodzianka: ani grama pozytywnych uczuć z jego strony! Jeśli pojawił się uśmiech, to był to bardziej uśmiech niż cokolwiek innego. Jedno pytanie wydawało się oczywiste: Carlos Sainz Czy był szczęśliwy, że tam był? Za to sowicie płacą
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
Kontynuuj czytanie na te tematy:
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)