„Bawię się Lamborghini”… Co dzieje się z Pierre-Louisem Chovetem?

Po kilku sezonach w samochodach jednomiejscowych i kilku imponujących wynikach pochodzący z Awinionu Pierre-Louis Chovet oficjalnie przeniósł się do GT3 w 2023 roku. Rozmawialiśmy z nim kilka godzin przed sylwestrem, aby porozmawiać o jego sezonie w GT Open w Oregonie, ale powyżej wszystko o swojej przyszłości, którą wyobraża sobie i o której marzy w Hypercar.

opublikowany 31/12/2023 à 16:02

Jeremy’ego Satisa

0 Zobacz komentarze)

„Bawię się Lamborghini”… Co dzieje się z Pierre-Louisem Chovetem?

Pierre-Louis Chovet i Maximilian Paul w GT Open. © Lamborghini

To chłopak wierny sobie, który tak naprawdę nigdy się nie zmienia i który w każdych okolicznościach zachowuje ogromny entuzjazm, zwłaszcza jeśli chodzi o rozmowy o sportach motorowych. Czytelnicy AUTOhebdo znają go głównie z 5. miejsca w F4 France w 2018 r., trochę bardziej z 5. miejsca w FREC w 2020 r., ale przede wszystkim z tego, że wspaniale reprezentował trójkolorową drużynę zimą 2021 r., zdobywając na Emirates honorowy tytuł wice- mistrz F3 Asia, będąc zupełnie sama w Pinnacle Motorsport, przeciwko armadzie Premy, wokół której się poruszało Guanyu-Zhou aby zaoferować Chińczykom punkty superlicencji, których tak bardzo potrzebował, aby się wspiąć F1.

Jego przejście do F3 w tym samym roku z Jenzer Motorsport, skromnym szwajcarskim zespołem, który nadal pozwalał Yuki tsunoda wyróżnić się w 2019 roku, niestety nie potrwa długo. Wina leży po stronie głównego inwestora, który w tym samym roku po dwóch małych spotkaniach wycofał się jednostronną decyzją. Chociaż od tego czasu Pierre-Louis ponownie jeździł we FRECA lub w nowych mistrzostwach Eurocup 3 przez kilka sezonów, nie jest już kierowcą wyczynowym. jednomiejscowy pełny etat. Świadomy niemal niemożliwego wyzwania finansowego, jakie stanowi liniowe przystąpienie do piramidy samochodów jednomiejscowych FIA, 22-latek podjął dalekowzroczną decyzję o przejściu na GT/Wytrzymałość. Z sukcesem.

Tytuł nie poszedł daleko dla Choveta

Szczególnie po udanym zimowym sezonie w Azji przeciwko Premie, szef włoskiego zespołu René Rosin dostrzegł talent Francuza i nie wahał się skontaktować go z Lamborghini. W rezultacie w 2022 roku Chovet zadebiutował w Lamborghini Supertrofeo w trzech wyścigach. Od swojej pierwszej rundy na torze Paul-Ricard, niedaleko jego domu w Awinionie, PL osiągnął dobry występ w kwalifikacjach. Giorgio Sanna, szef zawodów, nie wahał się zapewnić sobie go, zapisując go do Junior Team włoskiej drużyny. Tak odnalazł się w 2023 roku w GT Open, po raz pierwszy w prawdziwym sezonie w GT, w oficjalnym samochodzie nr 63 obok Niemca Maximiliana Paula.

„Początek roku był trochę skomplikowany, nie mogliśmy rozpocząć go tak, jak planowaliśmy, ponieważ pierwsze dwie rundy były trudne. Przybyliśmy z Evo 2 i w tamtym czasie trudno było go opracować. Oznaczało to, że w najlepszym wypadku dostaliśmy się do pierwszej dziesiątki, dając z siebie wszystko. Próbowaliśmy wielu rzeczy… a potem, począwszy od Węgier, zaczęliśmy wygrywać. I wygraliśmy cztery z rzędu! Ustanowiłem rekord torów w Paul Ricard i Monza. Łącznie 10 pole position i 6 zwycięstwa. Problem w tym, że na początku mistrzostw zostaliśmy zbyt daleko w tyle. Spa było 4-godzinnym wyścigiem wartym podwójne punkty. Doszło do małego błędu w mistrzostwach z samochodem bezpieczeństwa, który spadł z nas na 3. miejsce, podczas gdy w innym przypadku prawdopodobnie stalibyśmy na podium. Zdarza się, że nie będziemy odbudowywać świata, ale kosztowało nas to około dwudziestu punktów i potencjalnie tytuł. Ostatecznie zajęliśmy 9. miejsce! Co nie jest złe, biorąc pod uwagę 4 punktów straty zgromadzonych na początku roku! »

Freelancing w GT World Challenge

Pierre-Louis odkrył także specyfikę mistrzostw, która nie zawsze była łaskawa dla zwycięzców wyścigów. „Kiedy wygrywasz wyścig, w następnym dostajesz 10-sekundowy handicap w boksie. To boli ! Trzeba było to zintegrować. A ponieważ nie lubię być sklepikarzem, woleliśmy wygrać, niż zająć trzecie miejsce, nawet jeśli oznaczało to otrzymanie rzutów karnych! Po pierwszych dwóch rundach Lamborghini wolało dążyć do zwycięstw, niż walczyć o tytuł za wszelką cenę. » Ciekawy pierwszy sezon, w którym musiał przyzwyczaić się do radości płynących z dzielenia się samochodem wyścigowym, co nie jest oczywiste dla chłopca, który znał prawie wyłącznie samolubne światy karting i jednoosobowy.

„Współdzieląc samochód, dynamika jest inna, – mówi nam. Dzielimy się wszystkim: poradami dotyczącymi jazdy, ale także konfiguracji. Od razu dobrze się dogadywałem z Maksymilianem Paulem. Wygrał wyścig w DTM W tym roku. Dużą zaletą jest to, że miał już doświadczenie w GT3 – dwa lata w Audi i jeden rok w Lamborghini. Pod względem czystej prędkości byłem szybszy od początku roku, ale pod względem tuningu samochodu był ode mnie lepszy, mając więcej referencji technicznych, szczególnie w Lamborghini. Pod tym względem bardzo się podnieśliśmy. W kwalifikacjach byłem ogólnie o 3 lub 4/10 szybszy, co utrzymywało go pod presją, aby spróbować się zbliżyć, a w tempie wyścigowym zrobiłem dzięki niemu postęp, szczególnie jeśli chodzi o zarządzanie oponami, ponieważ byłem zbyt agresywny na początku wyścigu. rok. Kiedy przyjeżdżasz z jednoosobowych pojazdów, często tak jest! (śmiech) "

Cel hipersamochodu!

W przyszłym roku PL będzie kontynuować przygodę w rodzinie Lamborghini. „Nie mogę jeszcze nic powiedzieć, ponieważ nie jest to jeszcze całkowicie postanowione. Ale stanie się to w GT3 z Lamborghini, w mistrzostwach, które zostaną określone. W tym roku zwolniło się miejsce w GT World na poziomie globalnym. Zaprosili mnie do Barcelony z Berettą i Pulcini w Iron Lynx. Dołączenie do tak dużego zespołu było bardzo interesujące. Od pierwszego startu zdobyłem pole position w Złotym Pucharze. W tych kwalifikacjach pokonałem nawet mistrza Marciello o jedną dziesiątą. Być może w 2024 roku pojawi się równolegle jednomiejscowy egzemplarz, przynajmniej w testach, a być może nawet program kilku wyścigów w porozumieniu z Lambo. » Znowu z FRECA? „Może nawet FIA F3.” on się ślizga. Do potwierdzenia, bo w ogóle nic nie jest zrobione!

W każdym razie zapewnia, że ​​nie żałuje lat spędzonych w jednoosobowym samochodzie. „Budżety są tak ekstrawaganckie... Nadal odczuwałem mocny cios mojego inwestora, który jednostronnie rozwiązał nasz kontrakt. Mimo wszystko nie żałuję, bo dzięki nim mogłem wystartować w mistrzostwach Europy F3, zostać wicemistrzem F3 Asia z 7 zwycięstwami, 6 polami i 14 miejscami na podium przeciwko kierowcy, który w F1 nie jest śmieszny. Zdobywałam doświadczenie z ludźmi na wysokim poziomie, bo to najlepsza możliwa szkoła. Szczególnie w zakresie użytkowania opon poczyniłem duże postępy. Więc nie żałuję, że to zrobiłem. »

Pierre-Louis Chovet i tak nigdy nie był typem osoby, która ogląda się wstecz. Interesuje go przyszłość, którą wyobraża sobie jako ogromną i o którą zamierza walczyć ciałem i duszą. „Moim celem jest Hypercar. Jak zapewne wiecie, Lamborghini pojawi się w 2024 roku IMSA i WECwe współpracy z Premą. To jest mój cel długoterminowy. Już normalnie mam zaplanowane pewne rzeczy na rok 2024, mając nadzieję, że tak się stanie. Zamysł jest taki, żeby pojechać i wygrać Le Mans i mistrzostwo świata. To mój cel. To takie proste. Mam nadzieję, że będę miał z nimi świetną okazję. Chcę udowodnić im swoją wartość. Bardzo chciałbym, aby stało się to do roku 2025 lub 2026. Życzymy ci wszystkiego złego, Pierre-Louis!

CZYTAJ TAKŻE > 50 naszych najlepszych kierowców roku… (od 5. do 1. miejsca) 

Jeremy’ego Satisa

Świetny reporter F1 i pasjonat formuł promocyjnych

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz