To chłopak wierny sobie, który tak naprawdę nigdy się nie zmienia i który w każdych okolicznościach zachowuje ogromny entuzjazm, zwłaszcza jeśli chodzi o rozmowy o sportach motorowych. Czytelnicy AUTOhebdo znają go głównie z 5. miejsca w F4 France w 2018 r., trochę bardziej z 5. miejsca w FREC w 2020 r., ale przede wszystkim z tego, że wspaniale reprezentował trójkolorową drużynę zimą 2021 r., zdobywając na Emirates honorowy tytuł wice- mistrz F3 Asia, będąc zupełnie sama w Pinnacle Motorsport, przeciwko armadzie Premy, wokół której się poruszało Guanyu-Zhou aby zaoferować Chińczykom punkty superlicencji, których tak bardzo potrzebował, aby się wspiąć F1.
Jego przejście do F3 w tym samym roku z Jenzer Motorsport, skromnym szwajcarskim zespołem, który nadal pozwalał Yuki tsunoda wyróżnić się w 2019 roku, niestety nie potrwa długo. Wina leży po stronie głównego inwestora, który w tym samym roku po dwóch małych spotkaniach wycofał się jednostronną decyzją. Chociaż od tego czasu Pierre-Louis ponownie jeździł we FRECA lub w nowych mistrzostwach Eurocup 3 przez kilka sezonów, nie jest już kierowcą wyczynowym. jednomiejscowy pełny etat. Świadomy niemal niemożliwego wyzwania finansowego, jakie stanowi liniowe przystąpienie do piramidy samochodów jednomiejscowych FIA, 22-latek podjął dalekowzroczną decyzję o przejściu na GT/Wytrzymałość. Z sukcesem.
Tytuł nie poszedł daleko dla Choveta
Szczególnie po udanym zimowym sezonie w Azji przeciwko Premie, szef włoskiego zespołu René Rosin dostrzegł talent Francuza i nie wahał się skontaktować go z Lamborghini. W rezultacie w 2022 roku Chovet zadebiutował w Lamborghini Supertrofeo w trzech wyścigach. Od swojej pierwszej rundy na torze Paul-Ricard, niedaleko jego domu w Awinionie, PL osiągnął dobry występ w kwalifikacjach. Giorgio Sanna, szef zawodów, nie wahał się zapewnić sobie go, zapisując go do Junior Team włoskiej drużyny. Tak odnalazł się w 2023 roku w GT Open, po raz pierwszy w prawdziwym sezonie w GT, w oficjalnym samochodzie nr 63 obok Niemca Maximiliana Paula.
Zobacz ten post na Instagramie
„Początek roku był trochę skomplikowany, nie mogliśmy rozpocząć go tak, jak planowaliśmy, ponieważ pierwsze dwie rundy były trudne. Przybyliśmy z Evo 2 i w tamtym czasie trudno było go opracować. Oznaczało to, że w najlepszym wypadku dostaliśmy się do pierwszej dziesiątki, dając z siebie wszystko. Próbowaliśmy wielu rzeczy… a potem, począwszy od Węgier, zaczęliśmy wygrywać. I wygraliśmy cztery z rzędu! Ustanowiłem rekord torów w Paul Ricard i Monza. Łącznie 10 pole position i 6 zwycięstwa. Problem w tym, że na początku mistrzostw zostaliśmy zbyt daleko w tyle. Spa było 4-godzinnym wyścigiem wartym podwójne punkty. Doszło do małego błędu w mistrzostwach z samochodem bezpieczeństwa, który spadł z nas na 3. miejsce, podczas gdy w innym przypadku prawdopodobnie stalibyśmy na podium. Zdarza się, że nie będziemy odbudowywać świata, ale kosztowało nas to około dwudziestu punktów i potencjalnie tytuł. Ostatecznie zajęliśmy 9. miejsce! Co nie jest złe, biorąc pod uwagę 4 punktów straty zgromadzonych na początku roku! »
Freelancing w GT World Challenge
Pierre-Louis odkrył także specyfikę mistrzostw, która nie zawsze była łaskawa dla zwycięzców wyścigów. „Kiedy wygrywasz wyścig, w następnym dostajesz 10-sekundowy handicap w boksie. To boli ! Trzeba było to zintegrować. A ponieważ nie lubię być sklepikarzem, woleliśmy wygrać, niż zająć trzecie miejsce, nawet jeśli oznaczało to otrzymanie rzutów karnych! Po pierwszych dwóch rundach Lamborghini wolało dążyć do zwycięstw, niż walczyć o tytuł za wszelką cenę. » Ciekawy pierwszy sezon, w którym musiał przyzwyczaić się do radości płynących z dzielenia się samochodem wyścigowym, co nie jest oczywiste dla chłopca, który znał prawie wyłącznie samolubne światy karting i jednoosobowy.
Zobacz ten post na Instagramie
„Współdzieląc samochód, dynamika jest inna, – mówi nam. Dzielimy się wszystkim: poradami dotyczącymi jazdy, ale także konfiguracji. Od razu dobrze się dogadywałem z Maksymilianem Paulem. Wygrał wyścig w DTM W tym roku. Dużą zaletą jest to, że miał już doświadczenie w GT3 – dwa lata w Audi i jeden rok w Lamborghini. Pod względem czystej prędkości byłem szybszy od początku roku, ale pod względem tuningu samochodu był ode mnie lepszy, mając więcej referencji technicznych, szczególnie w Lamborghini. Pod tym względem bardzo się podnieśliśmy. W kwalifikacjach byłem ogólnie o 3 lub 4/10 szybszy, co utrzymywało go pod presją, aby spróbować się zbliżyć, a w tempie wyścigowym zrobiłem dzięki niemu postęp, szczególnie jeśli chodzi o zarządzanie oponami, ponieważ byłem zbyt agresywny na początku wyścigu. rok. Kiedy przyjeżdżasz z jednoosobowych pojazdów, często tak jest! (śmiech) "
Cel hipersamochodu!
W przyszłym roku PL będzie kontynuować przygodę w rodzinie Lamborghini. „Nie mogę jeszcze nic powiedzieć, ponieważ nie jest to jeszcze całkowicie postanowione. Ale stanie się to w GT3 z Lamborghini, w mistrzostwach, które zostaną określone. W tym roku zwolniło się miejsce w GT World na poziomie globalnym. Zaprosili mnie do Barcelony z Berettą i Pulcini w Iron Lynx. Dołączenie do tak dużego zespołu było bardzo interesujące. Od pierwszego startu zdobyłem pole position w Złotym Pucharze. W tych kwalifikacjach pokonałem nawet mistrza Marciello o jedną dziesiątą. Być może w 2024 roku pojawi się równolegle jednomiejscowy egzemplarz, przynajmniej w testach, a być może nawet program kilku wyścigów w porozumieniu z Lambo. » Znowu z FRECA? „Może nawet FIA F3.” on się ślizga. Do potwierdzenia, bo w ogóle nic nie jest zrobione!
Zobacz ten post na Instagramie
W każdym razie zapewnia, że nie żałuje lat spędzonych w jednoosobowym samochodzie. „Budżety są tak ekstrawaganckie... Nadal odczuwałem mocny cios mojego inwestora, który jednostronnie rozwiązał nasz kontrakt. Mimo wszystko nie żałuję, bo dzięki nim mogłem wystartować w mistrzostwach Europy F3, zostać wicemistrzem F3 Asia z 7 zwycięstwami, 6 polami i 14 miejscami na podium przeciwko kierowcy, który w F1 nie jest śmieszny. Zdobywałam doświadczenie z ludźmi na wysokim poziomie, bo to najlepsza możliwa szkoła. Szczególnie w zakresie użytkowania opon poczyniłem duże postępy. Więc nie żałuję, że to zrobiłem. »
Pierre-Louis Chovet i tak nigdy nie był typem osoby, która ogląda się wstecz. Interesuje go przyszłość, którą wyobraża sobie jako ogromną i o którą zamierza walczyć ciałem i duszą. „Moim celem jest Hypercar. Jak zapewne wiecie, Lamborghini pojawi się w 2024 roku IMSA i WECwe współpracy z Premą. To jest mój cel długoterminowy. Już normalnie mam zaplanowane pewne rzeczy na rok 2024, mając nadzieję, że tak się stanie. Zamysł jest taki, żeby pojechać i wygrać Le Mans i mistrzostwo świata. To mój cel. To takie proste. Mam nadzieję, że będę miał z nimi świetną okazję. Chcę udowodnić im swoją wartość. Bardzo chciałbym, aby stało się to do roku 2025 lub 2026. Życzymy ci wszystkiego złego, Pierre-Louis!
CZYTAJ TAKŻE > 50 naszych najlepszych kierowców roku… (od 5. do 1. miejsca)
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)