Podobnie jak w przypadku niektórych edycji Indianapolis 500 i podczas niedawnego Grand Prix Australii, pierwszy wyścig Pucharu Lamera, trwający 1 godziny w tę sobotę w Nogaro, zakończył się powolnym kłusem, pod wpływem samochodu bezpieczeństwa. Przyczyną był wypadnięcie z drogi na 4 minut przed końcem.
Szkoda: kibice zostali pozbawieni ostatnich minut wyścigu, które z definicji były emocjonujące. Dwadzieścia minut przed flagą w szachownicę Pierre Couasnon, jadący numerem 62 Team Almera, objął prowadzenie w wyścigu przed numerem 73 (L'Auto Leclerc) prowadzonym przez Benoita Gruau.
Ten ostatni, zmuszony do biegania w senatorskim tempie jak wszyscy rywale, nie był w stanie odpowiedzieć nowemu liderowi, którego drużyna w mistrzostwach radzi sobie znakomicie.
Załoga L'Auto Leclerc wspina się na drugi stopień podium z okrążeniem przed 2. CTF Delta Chandioux z Paulem Levetem za sterami przy fladze z szachownicą.
Jeśli chodzi o samochód nr 80 (Continental Racing), który prowadził przez prawie pierwsze 60 minut, zanim padł ofiarą wycieczki samochodowej, awansował z 12. na 4. miejsce, wygrywając tym samym kategorię Pro/Am.
Ostatecznie wśród panów zwyciężyła Lamera nr 50 należąca do Fast Kukki Racing, zajmująca 15. miejsce w klasyfikacji generalnej.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)