Hirvonen szczęśliwy, Latvala rozczarowany

Jeśli pierwszy z dwóch kierowców Forda wygrał rajd Polski i objął prowadzenie w mistrzostwach, drugi musiał wycofać się kilka hekometrów przed metą.

opublikowany 28/06/2009 à 19:52

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Hirvonen szczęśliwy, Latvala rozczarowany

Od SS4 rallye z Polski Mikko Hirvonen wiedział, że ma wszelkie szanse na objęcie prowadzenia w klasyfikacji mistrzostw świata. Pniak na drodze Sébastiena Loeb pozwoliło mu być niekwestionowanym liderem polskiego rajdu, wiedząc, że Francuzowi nie uda się zdobyć wystarczającej liczby punktów, aby obronić swoją pozycję lidera.

Po zakończeniu 18 weekendowych odcinków specjalnych misja Finna zostaje zakończona. Udało mu się utrzymać prowadzenie, zdobyć dziesięć punktów za zwycięstwo i objąć prowadzenie w klasyfikacji generalnej: „ To był mój najlepszy rajd w sezonie– przyznaje nowy lider WRC. Drogi są tu szybkie i wąskie, a tłumy zapewniają świetną atmosferę. To pierwszy raz, kiedy wygrałem dwa rajdy z rzędu. To pcha mnie na prowadzenie w mistrzostwach przed rajdem w moim kraju, w Finlandii. Ten weekend był idealny od początku do końca. Myślałem, że po błędzie Loeba wszystko się uspokoi. Ale nie i musiałem zaatakować w sobotę, aby utrzymać się na czele. Wygrać ten rajd po takiej walce to fantastyczne uczucie. »

Jeśli chodzi o Jari-Mattiego Latvalę, to nie jest czas na świętowanie. Jednak Fin, drugi od piątku za Hirvonenem, miał w niedzielę zdobyć osiem punktów. Jednak błąd na ostatnim, bardzo krótkim odcinku specjalnym kosztował go drugie miejsce, dając je Dani Sordo, który przez cały weekend na próżno walczył o zdobycie go na czas. Kierowca, zniszczywszy zawieszenie szeroką jazdą, pozbawił swój zespół bardzo ładnego dubletu, będącego oznaką dominacji Forda w Polsce. „ To jest pomyłka, przyznaje Latvala. Nie jechałem zbyt szybko, ale skręciłem zbyt wcześnie w zakręcie. Uderzyłem w beczkę wypełnioną piaskiem, złamało mi to sterowanie. Na kolejnym zakręcie nie mogłem skręcić i uderzyłem w barierę po drugiej stronie jezdni. »

Fin, który akceptuje swój błąd w prowadzeniu, przyznaje, że ta usterka uniemożliwia jego zespołowi świętowanie weekendu, który powinien być równoznaczny z dubletem. „ Zawiodłem mój zespół i przyćmiłem marzenie Forda o zdobyciu w tym roku tytułu producentów. »

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz