OdprawaAUTOtygodniowo nr 2210, wciąż dostępny w wersji cyfrowej, ubolewał nad zbyt długą nieobecnością Rajd samochodowy Nowej Zelandii w kalendarzu Rajdowych Mistrzostw Świata (WRC) od 2013 r. Okres ten może zakończyć się już w 2020 r.; Taka jest przynajmniej ambicja organizatorów wydarzenia i władz lokalnych.
W wywiadzie dla ogólnopolskich mediów informacyjnych Stuff.co.nz, Prezydent Rajdu Nowej Zelandii Peter Johnston szczegółowo przedstawił swój plan walki o powrót do Pucharu Świata w 2020 roku. „Mamy silne wsparcie ze strony Ateed (Agencja ds. turystyki, wydarzeń i rozwoju gospodarczego Auckland, oddział Rady Regionalnej). Poszukujemy sponsora tytularnego, odkrywa.
Trudności, jakie napotkali organizatorzy Rajdu Australii, zamierza wykorzystać Peter Johnston ukraść miejsce zarezerwowane dla oceanicznej rundy WRC. Komisja australijska musi rozpatrzyć wniosek promotora mistrzostw dotyczący zmiana lokalizacji. Sceny Coffs Harbour, położone w południowo-zachodniej części kraju, nie mają charakteru; kierowcy pamiętają niespektakularny finał 2018.
Mamy zatem do czynienia z rywalizacją między sąsiadami, między Australią a Nową Zelandią. „Promotorzy WRC nie chcą wracać do Coffs Harbour, dlatego rozważają możliwość zorganizowania rundy w Nowej Zelandii” – kontynuuje Peter Johnston, który wykorzystuje swoją kartę na pełnych obrotach, nawet jeśli oznacza to destabilizację swojego przeciwnika „Aussie” . W tej chwili jesteśmy bardzo aktywni.
Wszystko jest gotowe, zapewnia Peter Johnston, mamy drogi („drogi szutrowe” wzdłuż plaży. Przyp. red.), wszystko dopracowaliśmy, wsparcie Nowozelandczyków jest, ale wciąż gonimy sponsora tytularnego”oraz związane z tym niezbędne rozszerzenie finansowe.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)