Po wypadku pierwszego dnia zająłeś siódme miejsce i zdobyłeś punkty w obu mistrzostwach. Jaką ocenę wyciągasz z tego pierwszego doświadczenia w Polsce?
„Zdobycie punktów było nieoczekiwane. Nie mogliśmy się tego spodziewać, że Latvala pojawił się w ostatnim odcinku specjalnym. To dobrze wpływa na rankingi producentów. Zdobycie tych punktów pozwala nam nie zanotować drugiego remisu z rzędu. Nie jest to dobry wynik, ale po piątkowych wydarzeniach nie jest tak źle. »
W jakim stanie jesteś po trzech trudnych z księgowego punktu widzenia rajdach?
„Nigdy dwa bez trzech, to trzy wymiany? Możemy mieć tylko nadzieję, że następnym razem wszystko pójdzie lepiej. Mikko nie popełnił błędu. Dominował i utrzymał prowadzenie aż do mety. Zdobycie dwóch punktów jest nieoczekiwane. Być może będą to dwa bardzo cenne punkty na koniec sezonu. »
Le Rajd samochodowy Finlandii niekoniecznie jest odpowiednim powodem do zemsty?
„To bardzo trudny rajd. Finowie są tam potężni, a dziś liderem mistrzostw jest Fin. W zeszłym roku udało nam się go pokonać o kilka sekund. Zobaczymy w tym roku, czy nam się to uda. »
Czy będziesz mieć większą presję?
„Oczywiście zajęcie drugiego miejsca z jednym punktem straty jest mniej komfortowe niż posiadanie dwudziestu punktów przewagi. Właśnie spaliliśmy dwóch jokerów. To nowy początek, musimy wszystko odbudować. »
Czy morale jest dobre?
„Tak, nawet gdybym wolał robić lepsze rajdy. Mówię sobie, że mam za sobą pięć tytułów i że w mojej karierze szczęście często mi sprzyjało. Nie miało to miejsca w ostatnich trzech wyścigach, ale ogólnie rzecz biorąc, nie mam na co narzekać. »
Zbliża się mały rozejm. Czy to dobry czas na urlop?
„Pojedziemy do Goodwood, a następnie przeprowadzimy testy w Finlandii. Następnie zrobimy małe nacięcie. Wolałbym pojechać na wakacje po zwycięstwie. Mam dość przegrywania na każdym wiecu, równie dobrze mogę się na chwilę zatrzymać! »
Czy wyobrażałeś sobie, że nie otrzymasz tytułu pod koniec października?
„To jest za daleko, a tego rodzaju pytań zwykle sobie nie zadaję. Biorę udział w rajdach jeden po drugim. Jeśli nie mam tytułu, to nie mam tytułu. Mikko Hirvonen z pewnością zasłużył na swój tytuł. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)