Na dojeździe położonym 8 km od mety długiego odcinka specjalnego Paprotki (33 km) na stanowisku ochrony panuje pewne zamieszanie. Ogłoszenie radiowe cibistów o zjechaniu Sébastiena z drogi Loeb doszło do wybuchu bomby, późnym piątkowym rankiem. Marszałkowie są podenerwowani, mimo że do zdarzenia doszło 25 km wcześniej.
„Nikt nie miał tego napięcia w notatkach. Nie mogłem nic zrobić. Powiedziałem wtedy sobie: „To nie jest możliwe!”… Musimy się z tym pogodzić i powiedzieć sobie, że mistrzostwo nie jest zagrożone. »
W przypadku zwycięstwa Mikko Hirvonen może mieć nawet trzy punkty przewagi, a Ford prawie zrówna się z Citroënem w klasyfikacji producentów, pod warunkiem, że uda im się zdobyć dublet. Jeśli C4 został zniszczony w Grecji, tym razem da się go w pełni naprawić. Dlatego Loeb odchodzi w Super Rajd samochodowy. Dość rzadka sytuacja, która miała miejsce raz w Monte-Carlo 2006, kiedy zajął 2. miejsce za Grönholmem. W Polsce pięciokrotny mistrz świata może awansować o miejsca, ale nie w czasie: 33. miejsce z czasem 19 za Hirvonena na koniec pierwszego etapu, kierowca Citroëna dwa dni później zajmie 54. miejsce z 6. czasem? 7?19! Dramatyczna dla Jari-Mattiego Latvali końcówka rajdu dała nawet Sebowi dodatkowy punkt. Nieoczekiwany.
Cały artykuł znajdziesz w swoim magazynie AUTOhebdo nr 1707
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)