Loeb ma się dobrze

Rzadko zdarza się, aby test był poddawany takiemu odwróceniu sytuacji. Sébastien Loeb był zarówno ofiarą na początku, jak i beneficjentem na końcu.

opublikowany 30/06/2009 à 17:56

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Loeb ma się dobrze

Na dojeździe położonym 8 km od mety długiego odcinka specjalnego Paprotki (33 km) na stanowisku ochrony panuje pewne zamieszanie. Ogłoszenie radiowe cibistów o zjechaniu Sébastiena z drogi Loeb doszło do wybuchu bomby, późnym piątkowym rankiem. Marszałkowie są podenerwowani, mimo że do zdarzenia doszło 25 km wcześniej.

„Nikt nie miał tego napięcia w notatkach. Nie mogłem nic zrobić. Powiedziałem wtedy sobie: „To nie jest możliwe!”… Musimy się z tym pogodzić i powiedzieć sobie, że mistrzostwo nie jest zagrożone. »

W przypadku zwycięstwa Mikko Hirvonen może mieć nawet trzy punkty przewagi, a Ford prawie zrówna się z Citroënem w klasyfikacji producentów, pod warunkiem, że uda im się zdobyć dublet. Jeśli C4 został zniszczony w Grecji, tym razem da się go w pełni naprawić. Dlatego Loeb odchodzi w Super Rajd samochodowy. Dość rzadka sytuacja, która miała miejsce raz w Monte-Carlo 2006, kiedy zajął 2. miejsce za Grönholmem. W Polsce pięciokrotny mistrz świata może awansować o miejsca, ale nie w czasie: 33. miejsce z czasem 19 za Hirvonena na koniec pierwszego etapu, kierowca Citroëna dwa dni później zajmie 54. miejsce z 6. czasem? 7?19! Dramatyczna dla Jari-Mattiego Latvali końcówka rajdu dała nawet Sebowi dodatkowy punkt. Nieoczekiwany.

Cały artykuł znajdziesz w swoim magazynie AUTOhebdo nr 1707

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz