Sébastien Loeb w sobotę zaliczył Wielkiego Szlema na pierwszych siedmiu etapach dnia. Autor najlepszego czasu na każdym odcinku, sześciokrotny mistrz świata dominował bezkonkurencyjnie. Trzeci na koniec SS7 w piątek Francuz mógł skorzystać z tej pozycji na szosie w sobotę. Oszczędzając zjawisko zamiatania i popisując się mistrzostwem w driftowaniu, Alzatczyk na dwóch odcinkach specjalnych zdołał przejąć kontrolę nad klasyfikacją generalną. Następnie skupił się na zbudowaniu jak największej przewagi nad prześladowcami, aby nie dać się zagrozić w niedzielę podczas finałowych odcinków specjalnych, podczas których będzie otwierał drogę i mijał miotłę rywalom.
« To dla nas idealny dzień– zwierza się Rajdowy Mistrz Świata. Wszędzie byłem na limicie, aby zwiększyć przewagę, ale nie popełniłem błędu. Udało nam się odrobić straty, odrobić straty i zwiększyć przewagę do ponad 50 sekund. » Teraz, po dwóch super promocjach w sobotę, w niedzielę najważniejsza będzie pozycja otwierająca. Program będzie jednak składał się tylko z trzech etapów. „ Będziemy musieli utrzymać się na drodze i nie popełniać żadnych błędów, ale mając przewagę, którą mam, powinno być dobrze. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)