Elfyna Evansa (Ford) jest zaskakującym liderem Tour de Corse po zakończeniu pierwszego etapu, który ograniczał się do dwóch odcinków specjalnych, a SS2 został odwołany z powodu powodzi, które nawiedziły Isle of Beauty. Walijczyk osiągnął punkt w SS3 Francardo? Sermano, 36,43 km długości, notujący czas 26'48"5 z około XNUMX sekundami przewagi Kevina Abbringa (Hyundai).
Wydaje się, że od tego czasu załogi odchodzące skorzystały z lepszych warunków Stéphane Sarrazin (Forda) i Bryana Bouffiera (Ford) byli najbliżej czasu referencyjnego poprzedzając Andreasa Mickelsena (Volkswagena) i Jari Matti Latvala (Volkswagena).
Ale największym przegranym kursu jest z pewnością Sebastian Ogier (Volkswagen), który narzucił bardzo szybkie tempo, zanim musiał się zatrzymać, aby zmienić koło powolne nakłucie. Trzykrotny mistrz świata stracił na czele wyścigu ponad minutę i ostatecznie będzie musiał to zrobić uruchom ponownie w Rajdzie 2. Dani głuchy (Hyundai) był ofiarą tego samego zła.
Elfyna Evansa tym samym znajduje się na czele z przewagą 18”7 nad Kevina Abbringa i 22”9 dalej Jari Matti Latvala. Madsa Ostberga (Citroën) traci do lidera 38 sekund i ma kilka sekund przewagi Robert Kubica (Ford), który po dobrym starcie był dalej w tyle w tym odcinku specjalnym. Polak jest przed nami Stéphane Sarrazin, Andreas Mikkelsen, Kris Meeke i Bryan Bouffier. Sebastian Ogier jest na dziesiątej pozycji, nieco ponad minutę od lidera wyścigu.
Pontus Tidemand (Skoda Fabia R5) wycofała się z wyścigu, prowadząc WRC2. Craiga Breena (Peugeot 208 T16) odziedziczył polecenia w kategorii z trzema sekundami przewagi Julian Maurin (Fiesta S2000) i około dziesiątej na Esapekka Lappi (Fabia R5).
Romain dumas utrzymuje prowadzenie RGT pomimo problemów ze skrzynią biegów z kilkunastosekundową przewagą François Delecour.
Tour de Corse zostanie wznowiony w najbliższą sobotę 3 października o godzinie 10:08 (po anulowaniu ES4) i będzie można śledzić na AUTOhebdo.fr i Canal+ Sport.
Skomentuj ten artykuł! 0